Gra LOST RPG

Nina · Wysłany: Pią 23:32, 09 Mar 2007 Temat postu:

Może ta noc na agorze daje ci się dalej we znaki. podsunęła. Przepraszam ze cię zostawiłam, ale NAPRAWDĘ nie miałam pojęcia, że tam uśniesz.

Sol · Wysłany: Pią 23:34, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Nie mów do mnie o tym - powiedziała tonem, który w zamierzeniu miał być ostrzegawczy i sugerujący zbliżające się wielkimi krokami niebezpieczeństwo. - Albo niewykluczone, że już za chwilę będziesz leżała obok niego jako kolejna pacjentka - dodała, wskazując głową na Sawyera.

Nina · Wysłany: Pią 23:35, 09 Mar 2007 Temat postu:

Kobieto, ja do ciebie łagodnie i z przeprosinami, a ty mi grozisz. Swiat staje na głowie. stwierdziła potępiająco, o mało nie parskając śmiechem. Ale dobrze, jak sobie życzysz, jako wolontariuszka nie mogę sobie pozwolić na wylądowanie w szpitalu wskutek pobicia.

Sol · Wysłany: Pią 23:38, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Po prostu się nie odzywaj na ten temat - mruknęła, ziewając szeroko. - Może i jestem śpiąca, ale jeszcze w twarz bym trafiła. Chyba - dodała z lekką dozą powątpiewania.

Nina · Wysłany: Pią 23:41, 09 Mar 2007 Temat postu:

Może nie wiesz, ale ja potrafię się obronić. zastrzegła, uśmiechając się sennie i poprawiając po raz wtóry, gdyż metalowa rurka łącząca górne posłanie z dolnym, zaczęła uwierać ją w plecy. Myślisz że Simon bardzo się zdziwi kiedy otworzy oczy i cię zobaczy obok siebie, słodko śpiącą? zapytała wesoło.

Sol · Wysłany: Pią 23:43, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Jesteś niższa i mniejsza, nie poradziłaby sobie ze wściekłą mną. Nawet półśpiącą - oświadczyła z niezbitą pewnością siebie.
- Ja wiem? Może obudzę się pierwsza. Myślę, że się zdziwi, ale chyba będzie pamiętał dostatecznie dużo, żeby wiedzieć, że kładł się spać sam, a w nocy się nie budził.

Nina · Wysłany: Pią 23:45, 09 Mar 2007 Temat postu:

Chyba. zaśmiała się i odrzuciła głowę do tyłu, przydzwaniając nią w ścianę. Kurwa mać. mruknęła pod nosem, rozmasowując miejsce, którym przed kilkoma godzinami przywaliła o podłogę. Jak tak dalej pójdzie to nie dożyję jutra. stwierdziła dość ponuro.

Sol · Wysłany: Pią 23:46, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Dlatego teraz - zaczęła, podnosząc się ociężale z krzesła - obie grzecznie kładziemy się spać, ja na górę, a ty na dół, i nie, nie mam na myśli podłogi.

Nina · Wysłany: Pią 23:49, 09 Mar 2007 Temat postu:

Dobrze, dobrze, jakoś dam sobie radę, ostatecznie jestem już dużą dziewczynką. odparła, jedną ręką masując tył głowy, drugą przysłaniając usta przy kolejnym ziewnięciu. Postanowiła że jak tylko Scar wdrapie się na górę, położy się (na samym brzezku, oczywiście) obok Sawyera i skorzysta z poduszki, która nęci ją już od jakiegoś czasu.

Sol · Wysłany: Pią 23:52, 09 Mar 2007 Temat postu:

Pokręciła głową z rozbawieniem, podchodząc do szafki i wyjmując z niej dodatkowy koc - co innego, spać w jednym łóżku z facetem, co innego spać w jednym łóżku z facetem, korzystając z jednej kołdry. Z kocem pod pachą wdrapała się na górne łóżko, dziękując w duchu wszystkim znanym sobie bóstwom, że jest takie szerokie - znając swoją skłonność do wiercenia się, gdyby łóżko było wąskie, Scarlett z pewnością obudziłaby się na Simonie, a nie obok niego. Położyła się od strony ściany i przykryła się kocem. Ledwo jej głowa dotknęła poduszki, już spała.

[czyścioszek śpi]

Nina · Wysłany: Pią 23:56, 09 Mar 2007 Temat postu:

Kiedy odgłosy na górze względnie ucichły, Nina ostrożnie, żeby nawet ne dotknąć Sawyera, zmieniła pozycję z siedzącej w nogach łóżka, na leżącą na jego skraju, z głową na miękkiej poduszce, obok głowy blondyna. Miała tylko nadzieję, że w przypływie dobrych intencji nie tknięcia Sawyera i nie zrobienia mu krzywdy, nie będzie się odsuwała od niego tak bardzo, że spadnie z łóżka. Westchnęła w miarę głośno i ułożyła się na boku, plecami do blondyna. Miękkie łóżko działało cuda i nawet nie bardzo śpiąca Nina, usnęła po kilku minutach.

Sol · Wysłany: Sob 0:01, 10 Mar 2007 Temat postu:

Westchnął przez sen. Instynktownie wtulił się w miękkie, gorące ciało leżące obok niego.

Wilk · Wysłany: Sob 17:46, 10 Mar 2007 Temat postu:

Simon mruknal przez sen przewrocajac sie na brzuch. Twarza trafil w cos miekkiego i pachnacego, co okazalo sie o wiele wygodniejsze niz poduszka.

Nina · Wysłany: Nie 0:16, 11 Mar 2007 Temat postu:

W najlepszym momencie, do jej snu wdarł się huk wybuchającego dynamitu, lub czegoś innego, co potrafi postawić nawet umarłego na nogach. Pierwszą rzeczą jaką zarejestrowała to to, że jest jej ciepło. Drugą, ze wcale nie znajduje sie na polu bitwy, a trzecią, że ktoś przytula jej się do pleców. Przez kilka sekund leżała zupełnie zdezorientowana i nie potrafiła skojarzyć gdzie jest i kto może ją obejmować w pasie. Kiedy w miarę oprzytomniała od nagłego obudzenia, przypomniała sobie że śpi z Sawyerem, automatycznie jej serce przyspieszyło bieg. Delikatnie zdjęła rękę mężczyzny ze swojej talii i wysunęła się z łóżka. Z wypiekami koloru dojrzałych truskawek na twarzy, poszła sprawdzić co jest źródłem hałasu i, przede wszystkim, ochłonąc.
[wychodzi: Nina]

Nina · Wysłany: Nie 13:25, 11 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Nina]
Ciepła herbata sprawiła, że zachciało jej się spać, a dodatkowo rozgrzała ją od środka. Zrzuciła czarną bluzę i przez chwilę stała nad łóżkiem w T-Shircie, jakby rozważając czy jeśli wróci na poprzednie miejsce, nie straci do siebie szacunku. W końcu machnęła ręką, uznała, ze takie filozofowanie po północy jest glupotą. Na szczęscie Sawyer zostawił z brzegu jeszcze trochę wolnego miejsca, wiec położyła się na boku, plecami do niego, podłożyła sobie łokiec pod głowę i szybko zasnęła.