Gra LOST RPG

Sol · Wysłany: Pią 22:33, 09 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzała na Ninę, unosząc nieco kąciki ust do góry. Pokręciła głową z rozbawieniem. - Więc wychodzi na to, że zapakuję się do Simona, skoro tobie się nie chce schodzić. Tylko czuję, że najpierw będę musiała wziąć prysznic. Są tu jakieś ciuchy, w które mogłabym się przebrać?

Nina · Wysłany: Pią 22:38, 09 Mar 2007 Temat postu:

Wskazała ręka na szafkę, stojącą pod ścianą sypialni. Tam są tylko męskie rzeczy, ale do spania chyba się nadają. Chyba ze chcesz, gdzieś na podłodze w kuchni albo w salonie są moje czyste ubrania, które porzuciłam tam koło południa... odparła, trąc czoło i zastanawiajac się gdzie je faktycznie zostawiła.

Sol · Wysłany: Pią 22:41, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Myślę, że zadowolę się jakąś męską koszulą. Jak wezmę wystarczająco dużą, to nie będzie tak źle - powiedziała, podchodząc do szafki i wyjmując z niej największą koszulkę, jaką znalazła. - Twoje ciuchy byłyby na mnie za małe.

Nina · Wysłany: Pią 22:45, 09 Mar 2007 Temat postu:

No cóż, byłyby pod warunkiem, ze jeszcze gdzieś tam leżą a nie zostały wzięte za szmatę do wycierania butów. odparła, poprawiając się delikatnie na łóżku. Mnie chyba też przydałby się prysznic... powiedziała na poły filozoficznie, ziewając.

Sol · Wysłany: Pią 22:47, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Skoro nie zamierzasz z nim spać, to po co będziesz się myć? - zdziwiła się. - Znaczy, ja nie myję się, bo jakoś specjalnie odczuwam taką chęć. Po prostu skoro i tak już będę z kimś spała, to nie chcę śmierdzieć.

Nina · Wysłany: Pią 22:49, 09 Mar 2007 Temat postu:

Omal nie parsknęła śmiechem. Zazwyczaj biorę prysznic po to, zeby nie czuć się brudna i takie tam. Nie robię tego dlatego, żeby KOMUŚ nie smierdzieć, tylko zeby nie śmierdzieć samej sobie. odparła, czując że ich rozmowa schodzi na coraz to niższy poziom intelektualny.

Sol · Wysłany: Pią 22:50, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Własnego zapachu nie czujesz - uśmiechnęła się rozbrajająco.

Nina · Wysłany: Pią 22:56, 09 Mar 2007 Temat postu:

Może i nie, ale ja lubię brać prysznic. odparła prostodusznie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze aby go wziac musisz ruszyć zadek do łazienki. Zazwyczaj. A w tym przeszkadza z kolei lenistwo.

Sol · Wysłany: Pią 22:58, 09 Mar 2007 Temat postu:

Ziewnęła przeciągle. Mimo, że w sumie przespała dzisiaj prawie pół dnia, nadal była śpiąca.
- Ja też lubię brać prysznic, ale nie zawsze. Po prostu myśl o tym, że musze jeszcze iść do łazienki, rozebrać się, umyć, wyjść spod prysznica, powycierać się, ubrac z powrotem, przejść z łazienki do sypialni sprawia, że jedyne, na co mam ochotę, to walnąć się na łóżko i zasnąć.

Nina · Wysłany: Pią 23:05, 09 Mar 2007 Temat postu:

Zaśmiała się bezgłosnie.
To jesteś bardziej leniwa niż ja a to w sumie całkiem niezłe osiągnięcie. odparła cicho, przecierając oczy. Wolna poduszka obok głowy Sawyera kusiła ją strasznie, żeby przyłożyć do niej głowę, mimo to jednak trzymała sie twardo.

Sol · Wysłany: Pią 23:14, 09 Mar 2007 Temat postu:

- To nie kwestia lenistwa, raczej zmęczenia - wyszczerzyła zęby w uśmiechu. - Ale tym razem będę twarda i pójdę się umyć, jak na damę przystało - oświadczyła, w zabawnym geście zadzierając wysoko głowę i dumnym krokiem wychodząc z sypialni, z męską koszulą pod pachą.

[wychodzi leń]

Nina · Wysłany: Pią 23:25, 09 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się w mrok, do miejsca gdzie zniknęły plec Scar opuszczającej sypialnię.
Ostatnim, na co miała ochotę było spanie na siedząco, z brodą wspartą o mostek a plecami o metalowy i zimny stelaż piętrowego łóżka, ale nie bardzo miała wybór. Oczywiście, mogła pójść na kanapę, ale nie chciała opuszczać sypialni, w razie gdyby Sawyer czegoś potrzebował. Albo coś... Zdawała sobie sprawę, że zachowuje się jak idiotka, przypisywała jednak wszystko odruchom samarytanki i pierwszej pielęgniarki-amatorki na wyspie.
Westchnęła czekając na Scar i mając nadzieję że jak dziewczyna wróci, nie zaśnie od razu tylko pogada z nią chwilę, zanim obie zmorzy sen.

Sol · Wysłany: Pią 23:27, 09 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi czyścioszek]

Weszła do sypialni krokiem skazańca, niedbałym ruchem rzucając w pierwszy, lepszy kąt swoje brudne ciuchy. Ziewnęła szeroko i usiadła na krześle na przeciwko Niny.
- Wyglądam na śpiącą?

Nina · Wysłany: Pią 23:29, 09 Mar 2007 Temat postu:

Jest trochę ciemno, ale chyba wyglądasz. Szczególnie twój sposób poruszania się wskazuje, że jesteś na dobrej drodze do uśnięcia w półkroku. odparła szczerze.

Sol · Wysłany: Pią 23:31, 09 Mar 2007 Temat postu:

- Aha - odpowiedziała inteligentnie.
- To dziwne - dodała po chwili. - W końcu dzisiaj spałam naprawdę długo. Nie powinnam być śpiąca. - Na potwierdzenie tych słów ziewnęła szeroko.