Gra LOST RPG

Sal · Wysłany: Nie 21:56, 04 Mar 2007 Temat postu:

Pewnie. skinęła głową, przytulajac do siebie syna.

[wychodza: ninu kler]

[przeprowadz je przez dzungle]

Nina · Wysłany: Nie 22:36, 04 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Nina]
Pokręciła głową biorąc do ręki swoje rzucone w nieładzie rzeczy i poszła coś zjeść, bo od wczoraj nie miała nic w ustach.
[wychodzi: Nina]

Wilk · Wysłany: Pon 11:57, 05 Mar 2007 Temat postu:

[przychodza: Mike, Sawyer]

Polozyl ostroznie nieprzytomnego Sawyera na lozku i usiadl na ziemi obok. Nie mial sily nawet by sie podniesc wiec czekal az ktos przyjdzie probujac unormowac oddech.

Troyon · Wysłany: Pon 13:51, 05 Mar 2007 Temat postu:

[wchodzi: Troyon]

Zamarła w wejściu, kiedy dostrzegła dwóch facetów, których uważała za martwych.
-Mike? -powiedziała cicho, a potem emocje wzięły górę. Uklęknęła przed nim i mocno go objęła.

Wilk · Wysłany: Pon 13:54, 05 Mar 2007 Temat postu:

Calkowicie oszolomiony reakcja Troy, przytulil ja niepewnie.
Troyon, widzialas Jacka? zapytal gdy juz udalo mu sie odsunac dziewczyne na odleglosc ramion.

Troyon · Wysłany: Pon 13:56, 05 Mar 2007 Temat postu:

-Od wczoraj nie. -powiedziała, czerwieniąc się z zawstydzenia. -Co się stało? -zapytała wskazując na Sawyer'a.

Wilk · Wysłany: Pon 13:57, 05 Mar 2007 Temat postu:

Nie teraz. powiedzial podnoszac sie z ziemi Sawyer potzrebuje pomocy. Musze znalesc Jacka.

Troyon · Wysłany: Pon 14:00, 05 Mar 2007 Temat postu:

-Musi być gdzieś w bunkrze -zapewniła również podnosząc się z ziemi -Nigdy się stąd nie rusza.
Była zdezorientowana i kompletnie nie wiedziała jak może pomóc.

Wilk · Wysłany: Pon 14:02, 05 Mar 2007 Temat postu:

Znajdz go. polecil dziewczynie pochylajac sie nad nieprzytomnym mezczyzna Ja sprobuje chociaz zatamowac krwotok.

Troyon · Wysłany: Pon 14:06, 05 Mar 2007 Temat postu:

Skinęła głowa, jakby Michael mógł to zobaczyć, odwróciła sie na pięcie i wyszła szybkim krokiem.

[wychodzi: Troy]

Wilk · Wysłany: Pon 14:08, 05 Mar 2007 Temat postu:

Krwotok wcale nie byl intensywny wiec Mike ograniczyl sie do przyciskania czystego recznika do rany Sawyera.

Troyon · Wysłany: Pon 14:24, 05 Mar 2007 Temat postu:

[wchodzą: Jack, Troy]

Jack od razu podbiegł do Sawyer'a, a Troy trzymała się blisko drzwi, gotowa w każdej chwili wyjść, gdyby się okazało, że tylko przeszkadza.

Wilk · Wysłany: Pon 14:28, 05 Mar 2007 Temat postu:

Michael usunal sie z pola manewru lekarza, pozostawiajac Sawyera na jego laske. Po chwili wpatrywania sie w ruchy Jacka podszedl do troy i usiadl ciezko na podlodze. Dopiero teraz dotarlo do niego co sie stalo. Porwanie Walta, rana Sawyera, smierc Shannon. Niewatpliwie mogl nazwac ten dzien jednym z najgorszych w swoim zyciu. Schowal twarz w dloniach.

Troyon · Wysłany: Pon 14:37, 05 Mar 2007 Temat postu:

Troy położyła Michaelowi dłoń na ramieniu w geście pocieszenia.
-Jesteś cały? -zapytała cicho. -Potrzebujesz czegoś?.
Wiedziała, że na inne pytania przyjdzie pora później.

Wilk · Wysłany: Pon 14:43, 05 Mar 2007 Temat postu:

Nie, dzieki.
Oparl potylice o chlodna sciane i przymknal oczy.
Shannon nie zyje. powiedzial po dluzszej chwili.