Gra LOST RPG

Nina

Zamilkła, obstawiając jaką metodą Jack przekona resztę do tego, że powinni jej zaufać i przymykając oczy.

Troyon

- Może nabrałaś Jacka, kochanie, ale jest nas tu o wiele więcej - podjął.

Nina

Przekręciła głowę w bok i spojrzała na niego pełnym wyższości spojrzeniem.
- To ciekawe... - zaczęła, nie spuszczając z niego wzroku. - Bo ty zrobiłeś zupełnie odwrotnie, nieprawdaż?

Troyon

- Odwrotnie niż? - uniósł brwi.

Nina

- Udało ci się nabrać wszystkich. Oprócz mnie. Tak to można ująć, gdyby się uprzeć... - powiedziała z namysłem. - Samoobrona, czy nie, zabójstwo pozostaje zabójstwem, a jak mniemam wszyscy tutaj myślą o tobie jak o przykładnym obywatelu?

Troyon

Otworzył usta chcąc zaprzeczyć, ale nie mógł wydobyć słowa.
- Skąd... skąd o tym do cholery wiesz?!

Nina

-Każdy ma swoje tajemnice - powtórzyła dobitnie, uważając dyskusję za skończoną.

Troyon

- Jeśli powiesz komukolwiek... - zaczął, spoglądając odruchowo w kierunku kuchni, gdzie była Scar.

Nina

- Potrafię to uszanować - dodała, jakby kontynuując poprzednią myśl. - Biorąc pod uwagę to wszystko, nie sądzę żebyś był odpowiednią osobą do oceniania kogokolwiek.

Troyon

- Nie porwałem i nie więziłem trójki ludzi. Nie planowałem i nie knułem przeciw komukolwiek. Nie jestem jak ty - uciął.

Nina

- Ale nadal niekoniecznie masz prawo mnie oceniać - trzymała się swojego.

Troyon

- Nie oceniam. Ostrzegam. Jeśli skrzywdzisz kogokolwiek z moich przyjaciół... Jeśli chociaż spróbujesz, przysięgam, że cię zabiję - wycedził.

Nina

- Wierzę na słowo - odparła, nie mogąc się powstrzymać od pełnego przekąsu tonu. - Zapewniam cię, że nie mam zamiaru kogokolwiek z nich krzywdzić - dodała, brzmiąc szczerze.

Troyon

- Lepiej dla ciebie jeśli to prawda - odparł.

Nina

- Nie jestem w stanie zrobić nic więcej, co mogłoby cię przekonać. Mam nadzieję, że mnie nie zabijesz tylko z tego powodu - dodała złośliwie.