Gra LOST RPG

Wilk

Nigdy nie wiadomo.
Zamknal oczy probuja przywolac obraz jej twarzy.
Ta zdziczala francuzka siedzi tu juz szesnascie lat.

Sol

Jeśli minie rok i nadal nikt nas stąd nie weźmie, odpłynę stąd wpław odparł z krzywym uśmiechem.

Wilk

Powodzenia.
Ulozyl sie jak mogl najwygodniej na betonowej podlodze.
Pamietaj, zeby pozdrowic ode mnie rekiny.

Sol

Pewnie. Nawet mogę je od ciebie ucałować.
Zsunął się trochę niżej, uważając, żeby nie uszkodzić zabandażowanego ramienia.

Wilk

Skoro tak ciagnie cie do rekinow...
Przekrecil sie na bok i ulozyl glowe na zgietym w lokciu ramieniu.

Sol

Wręcz niesamowicie. Właściwie rozważam zostanie po tej stronie wyspy. Jak już sobie stąd pójdziecie, będzie tu cicho i spokojnie, kto wie, może kiedyś przypłyną do brzegu powiedział z krzywym uśmiechem.

Wilk

Gdybym wiedzial wczesniej sam bym popilnowal Mike'a. odpowiedzial unoszac kaciki ust nieco wyzej niz wynosila wyspowa przecietna.

Sol

Zatem szkoda, że nie powiedziałem ci o tym wcześniej odparł, odwracając głowę w kierunku Simona. Leżałbym sobie teraz na odłamkach tratwy, pływając przy brzegu, opalając się i nie zwracając uwagi na pieprzone postrzelone ramię, z prostej przyczyny - bo wtedy nie byłoby postrzelone.

Wilk

Ze stadem rekinow nagryzajacych twoje kostki. uzupelnil jego wypowiedz.

Sol

Ze stadem rekinów nadgryzających moje kostki potwierdził. Myślę, że jakoś bym to wytrzymał. Czego się nie robi z miłości?

Wilk

No tak. Milosc zawsze zwyciezy.
Przekrecil sie na plecy.
Nawet jesli jej przejawy ogol spoleczenstwa zalicza do niezbyt przyjemnych.

Sol

Tak więc sądzę, że bym sobie poradził stwierdził, uśmiechając się lekko. Niestety, już wszystko przepadło.

Wilk

Wiec na co jeszcze czekasz?
Otworzyl jedno oko.
W twoim stanie powinienes odnalesc je bez problemu.

Sol

Masz rację, Piggy stwierdził, układając się ostrożnie na podłodze i podkładając sobie zdrową rękę pod głowę. Powinienem wyruszyć natychmiast, może przejdę z kilometr, zanim się ściemni.

MatthewBlue

Bernard dalej nie mógł uwierzyć w słowa mężczyzny. Jesteście pewni, że w waszym obozie nie ma Rose? Mojej żony Rose. Ona jest murzynką. Może jednak jest. Znacie wszystkich z waszego obozu? - mówił spanikowany.