Gra LOST RPG

Wilk

--Wielka farmaceutka sie znalazla--
Simon odsunal sie od poslania i oparl o sciane. Nagle poczul sie niewymownie zmeczony. Powieki same mu opadaly.
- Jesli masz cos do zrobienia, mozesz isc. Ja i tak nie mam sily sie stad ruszyc wiec jej popilnuje.

Scheat

Idę, nie mogę już dusić się tutaj.
[wychodzi: Flor]

Nina

Nina weszła do swojej pieczary z nadzieją że Alex poczuła się już lepiej i poszła spać do siebie.
Ale nie.
Westchnęła ciężko i wzięła się za rozpakowywanie liści herbaty.
Starała zachowywać sie cicho, bo Simon chyba się zdrzemnął.

Alex

Powoli otworzyła oczy .
-- Jejku , moja głowa -- westchnęła . Z trudem przypominała sobie zdarzenia z poprzedniego dnia .
-- Ta dziewczynka , ona była taka prawdziwa . Ale potem .. Nie ! To chyba naprawdę było przywidzenie --
Była osłabiona , senna i głodna .
Spojrzała na rudą , bawiącą się jakimiś liśćmi .
- Hej - zwróciła się do kobiety - Czy mogłabyś mi przynieść coś do jedzenia ? Proszę . zapytała niepewnie . Nie powinnam się ciebie o to pytać . Nie jesteś moją opiekunką . Na pewno masz ważniejsze zajęcia , ale ... Zamilkła .
Jestem Alex . Przynajmiej tak na mnie mówią . Głupie imię , prawda ? Uśmiechnęła się serdecznie do dziewczyny .
-- A jeśli ta dziewczynka nie była przywidzeniem ? Nie !!!!!--

Nina

Nina spojrzała na Alex oczami rozszerzonymi ze zdziwienia. --Przecież się znamy!-- Pomyślała gorączkowo.
Uśmiechnęła się do niej ukrywając zdziwienie. --Nowe wcielenie naszej Al?--
Jestem Nina. Mam tu owoce, zaraz Ci coś dam. Powiedziała zostawiając liście ułożone na gazecie i sięgając po plecak. Wyciągnęła z niego mango, rozkroiła ją na ćwiartki i podała Alex.
Nie mam talerza niestety. powiedziała przepraszajaco. Jak sie czujesz? spytała ostrożnie Nina uwaznie patrząc na Alex.

Alex

Całkiem dobrze . Trochę boli mnie głowa i ... zamyśliła się na chwilę .
-- Czy jest sens wspominać o tej dziewczynce ? --
Nieważne . Dziękuje za owoce powiedziała tonem grzecznej uczennicy .
Ta wyspa jest dziwna , prawda ? Co my tu właściwie robimy ?

Nina

--Nic nie pamięta???--

Alex, jaką ostatnią rzecz pamiętasz? spytała ostrożnie, próbując wybadać co jest z dziewczyną. Niemożliwe żeby od podcięcia sobie żył miała zanik pamięci. Ale możliwe żeby jej się poklockowało po tej całej gorączce no i, cóż Alex była schizofreniczką.
A wyspa... jak każda wyspa dodala obojętnie.

Alex

Co mam niby pamiętać ?
Zamknęła oczy . Katastrofa .. martwe ciała ... krzyk dziewczynki ...
Nie ! krzyknęła
Po chwili jednak uspokoiła się .
Spojrzała na Ninę . Wyglądała na zdziwioną .
W porządku uśmiechnęła się sama do siebie .

Nina

Alex. Spokojnie. Nie denerwuj się. Teraz nam juz nic nie grozi. Dostaliśmy się tutaj na skutek katastrofy samolotu. Ale żyjemy. Nic nam nie jest. powiedziała Nina łagodnie.
Podać Ci wody?

Alex

Kiwnęła głową .
Przepraszam . Ostatnio naprawde źle się czuje . Jestem zmęczona

Nina

Nic się nie przejmuj. Możesz tu siedzieć ile ci się podoba, aż się lepiej nie poczujesz powiedziała Nina podając butelkę z wodą Alex.
--To nie jest ta sama osoba sprzed kilku dni. I to jest bardzo niepokojące-- pomyslała i uśmiechnęła się do dziewczyny niewyraźnie.

Alex

Napiła się z butelki , którą podała jej Nina .
To ja się zdrzemnę mruknęła , przygotowując sobie posłanko do spania .

Nina

Jasne. powiedziała krótko Nina zazdroszcząc spania blondynie na jej własnym posłaniu. Kiedy ostatni raz porządnie sie wyspała? Na leząco i w ogóle? Nie pamiętała.Machnęła ręką i czekała na kogokolwiek do pilnowania Alex, sama chciała pójść sie myć.

Wilk

Simona obudzily jakies glosy. Z ociaganiem otworzyl oczy. Nina, nie wygladajaca na zbyt zadowolona siedziala na skalnej podlodze, a Alex najwyrazniej szykowala sie do kolejnej drzemki.
- O, hej Nina... - mruknal sennie.
Rudzieles wygaldal na niezle zmeczonego. Co chwile ziewal i przecieral oczy.
- Jakby co moja wneka jest wolna. Czuj sie jak u siebie w domu.
Skrzywil sie. Plecy znow go rozbolaly.

Nina

Nina uśmiechnęła się do niego z wdzięcznością.
Dzięki, jakby co powiedziała. Zostaniesz z nią, bo chciałabym się wykąpać? zapytała i przewidując że Simon się zgodzi, zebrała świeże ubrania, ręcznik i mydło. W końcu zmyje z siebie błoto i resztki strachu po spotkaniu z Danielle.
[wychodzi: Nina]