Gra LOST RPG

Wilk

Nie, swiety mikolaj. mruknal z cienia.

Troyon

-Idę dobić targu z Innymi. Sądziłem, że powinieneś wiedzieć. - powiedział, ignorując uwagę Simona.

Wilk

Milczal przez chwile.
Odnosnie falszywego Gale'a?

Troyon

-Tak. Może zgodzą się na wymianę więźniów. On za Walta i Michaela. - pokiwał głową.

Wilk

I mnie tak po prostu informujesz? upewnil sie mierzac go podirytowanym spojrzeniem.

Troyon

-Tak. Mam swoje powody. - powiedział. - W każdym razie i tak jesteś tu potrzebny, żeby pilnować naszego Henry'ego. - dodał.

Wilk

Prychnal. Gdyby nie fakt, ze nie mial humoru chetnie poszedlby przynajmniej by poogladac targujacego sie doktorka.
Mruknal cos niezrozumiale ukladajac sie wygodniej na poslaniu.

Troyon

-Jeszcze jedno... Masz broń? - zapytał.

Wilk

Podniosl glowe obdarzajac Jacka zdziwionym spojrzeniem.
A ty nie?

Troyon

-Cała broń jest u Sawyera. - przypomniał mu łaskawie.

Wilk

Trzymales swoja bron w zbrojowni? zdziwil sie podnoszac do pozycji polsiedzacej.

Troyon

-Nie zwykłem biegać po plaży z bronią za paskiem. Masz broń? - powtórzył.

Wilk

Po chwili namyslu wyciagnal zza paska pistolet, przekrecil go w dloni i, trzymajac za lufe, podal doktorkowi.

Troyon

-Dzięki, Simon. - pokiwał głową i wetknął sobie go za pasek. - To do zobaczenia wkrótce. - powiedział i wyszedł.

[wychodzi: Jack]

Sol

[przychodzi Scarlett]

- Przeszkadzam? - zapytała głośno, wchodząc jednocześnie do namiotu.