Gra LOST RPG

Wilk

A nie chcesz?

Nina

- Zapadnięcie w śpiączkę cukrzycową na bezludnej wyspie to raczej średnia przyjemność - uśmiechnęła się.

Wilk

Reanimowanie ma swoje dobre strony. zauwazyl.

Nina

- Pod warunkiem, że się powiedzie. I znam przyjemniejsze rzeczy niż reanimacja usta - usta.

Wilk

Ja tez, ale malo jest tak bezposrednich kobiet.

Nina

- Jak nie zjem śniadania, to nie będę ani bezpośrednia, ani pośrednia - ucięła, podnosząc się. - Chodźmy na jakies polowanie, może ustrzelimy kilka owoców albo ostanie nam się reszta dzika...

Wilk

Jeden dzik na czterdziesci przepastnych gardel i ty liczysz na resztki?
Nie bez trudu stanal na nogach.
Dobra, zobaczymy jaka bedziesz po sniadaniu.

Nina

- Przewróciła oczami.
- [i]a co będziemy jeść?

Wilk

Nie mam pojecia. Juz wczoraj trudno bylo znalesc w kuchni cos zjadliwego. Chyba, ze gustujesz w bambusie i lisciach palmowych.

Nina

Zachichotała wesoło.
- Niee. Ja jestem mięsna dziewczyna. Mięsa mi potrzeba, nie zielska.

Wilk

Gdyby nie ten wyszczerz na twojej twarzy, uznalbym, ze jestes normalna. stwierdzil prawie wesolo.

Nina

- Wyszczerz jest u mnie normalny - zapewniła.

[Wilku, ja ide spac, bede dopiero ok poniedziałku. Jakbys chcial pograć, to odstaw mi gdzieś Eden ładnie Wink (1)

]

Wilk

Tylko u ciebie. odparl podkreslajac pierwsze slowo.

pewnie. branoc i narazie :*

Nina

- Znam tez osoby, które śmieją się tyle ile ja - odparła.

Wilk

Dobra twoja. Zalozcie klub.