Gra LOST RPG

Wilk · Wysłany: Sob 13:07, 17 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Simon]

Po drodze z namiotu Scarlett pozbieral na skraju dzungli cale mnostwo palmowych lisci. Jak tylko dotarl na plac budowy uklakl na piasku i, nasladujac Mike'a, zaczal wiazac z nich pseudo dachowki.

Wilk · Wysłany: Sob 13:17, 17 Mar 2007 Temat postu:

Jakies pol godziny pozniej dach byl gotowy, a jemu strasznie zachcialo sie pic. Wstal i, nie klopoczac sie zakladaniem koszuli, poszedl na agore.

[wychodzi: Simon]

Troyon · Wysłany: Sob 14:36, 17 Mar 2007 Temat postu:

[wchodzą: Simu, Troju]

Przyszli i stanęli przed namiotem.
-Naprawdę bierzesz ze sobą sztaucer? -zapytała.

Wilk · Wysłany: Sob 14:38, 17 Mar 2007 Temat postu:

Po to tu przyszlismy, nie?
Zalozyl koszule i chwycil bron. W dzungli, bez swojego ukochanego sztucera czul sie jak bez reki.

Troyon · Wysłany: Sob 14:41, 17 Mar 2007 Temat postu:

Przewróciła oczami za plecami Simon'a.
-Mała rozgrzewka, czy bieg z miejsca?-zapytała.

Wilk · Wysłany: Sob 14:42, 17 Mar 2007 Temat postu:

Z miejsca. odparl bez wahania Chyba, ze masz cos przeciwko.

Troyon · Wysłany: Sob 14:43, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Oczywiście, że nie. -powiedziała pewnie, poprawiając sznurówki butów.

Wilk · Wysłany: Sob 14:44, 17 Mar 2007 Temat postu:

Biorac przyklad z Troy, zawiazal pozadnie buty.
Gotowa? zapytal strzelajac karkiem.

Troyon · Wysłany: Sob 14:45, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Tak -odparła przeciągając się cała-Chodźmy na skraj dżungli, tam będzie start.

Wilk · Wysłany: Sob 14:47, 17 Mar 2007 Temat postu:

Pewnie.
Poprawil chwyt na rekojesci sztucera, upewnil sie, ze w kieszeni znajduje sie zapasowy magazynek i ruszyl w kierunku dzungli.

[wychodza: Simon, Troy]

[od razu na sciezke wprowadz]

Wilk

PO PRZESKOKU

Jak kazdego ranka od kilku dni, obudzil sie w grobowym nastroju. Zwlokl sie z poslania, zalozyl buty, uzbroil sie i wyszedl z namiotu.

[wychodzi: Simon]

Troyon

[wchodzą: T, S]

Troy stała na zewnątrz, podczas gdy Simon wlazł do środka w celu znalezienia plecaka.

Wilk

Szybko chwycil plecak i zaladowal do niego cala wszystkie butelki jakie znalazl w namiocie.
Gotowy. oznajmij wychodzac na zewnatrz.

Troyon

-To idziemy -powiedziała, odwróciła się i ruszyła w kierunku dżungli.

[wychodzą: S, T]
[znajdź jakiś temat xD]

Wilk

[przychodzi: Simon]

Co prawda mial isc do Troy, ale uznal, ze jest juz za pozno na odwiedziny. Poza tym pewnie byla juz dawno pijana. Rzucil sie na swoje poslanie i zamknal oczy. Po jakims czasie zasnal.