Gra LOST RPG

Troyon

- To dobrze - powiedział.

Sol

- Dobrze - zgodziła się.

Troyon

Przytulił ją do siebie i szedł dalej w milczeniu.

Sol

A w końcu doszli do namiotu.

[wychodzą Scar i Marf]

Troyon

[wbiegają: Eden, Troy]

Biegły sobie dość szybko. Eden szczerząc się jak upośledzony dzieciak.

Nina

Biegły, biegły, aż dobiegły do kępy drzew, do której ustaliły sobie, że będą się ścigać. Eden, jako ta bardziej chcąca biegać, wyprzedziła Troy może o metr.
- Aaaa! - wydyszała, padajac na plecy. - Pieeerwsza.

Troyon

Dobiegła do Eden, zatrzymała się i oparła dłonie na kolanach, oddychając ciężko.

Nina

- O Jessuu. Nienawidzę biegać - wyszczerzyła się w kierunku nieba.

Troyon

Zaśmiała się pomiędzy głębokimi oddechami.
- Sado maso - rzuciła wesoło.

Nina

- I co, lepiej ze zobojętnieniem?

Troyon

- Teraz dogorywam, daj mi chwilę i zapytaj znowu - powiedziała i ostatecznie uwaliła się na piasku obok Eden.

Nina

Odliczyła szybko do pięciu.
- A teraz? - wyszczerzyła się.

Troyon

- Teraz zobojętniałam też na ból - zaśmiała się.

Nina

- No to będziemy biegać tak codziennie, aż coś poczujesz - stwierdziła.

Troyon

- Czuję, że bardzo chce już leżeć pod ciepłym kocem, a nie na zimnym piachu - podsunęła i usiadła. - Gdzie się nauczyłaś tak biegać? - zapytała.