Gra LOST RPG

Nina

Zaczynasz filozofować. podsumował, uśmiechając się szeroko.

Troyon

-Ale już nie jestem pijana, więc mogę. - powiedziała, marszcząc nos.

Nina

Kiedy jest się pijanym, usprawiedliwienie jest lepsze. stwierdził. Wiesz, że siedzimy tu kilka godzin gadajac o głupotach? zapytał niezobowiązująco, uśmiechając się do niej.

Troyon

-Wiem. Nie przypominam sobie, żebym ostatnio z kimś tyle czasu gadała o głupotach. Musisz być w tym dobry. - stwierdziła z uroczym uśmiechem.

Nina

Wezmę to za komplement, pomijając wzmiankę o 'głupotach'. odparł.

Troyon

-Pomiń i podtrzymuję.

Nina

Ukłonił się szarmancko, przyginając w dół górną połowę ciała. Czuję się zaszczycony mogąc być tym pierwszym, z którym rozmawialaś o pierdołach przez tyle godzin, od dłuższego czasu. wyrecytował.

Troyon

Obdarzyła go serdecznym uśmiechem i z rozbawieniem pokręciła głową.
-Też mam się czuć zaszczycona?

Nina

Też. Pomijając fakt, że z natury mówię raczej niewiele, na tej wyspie najdłuższa rozmowa trwała pół godziny.

Troyon

-Czuję się zatem zaszczycona, że podjąłeś ze mną najdłuższą rozmowę na wyspie - powiedziała, kłaniając się w podobny sposób jak przed chwilą Dean.

Nina

Uśmiechnął się jeszcze szerzej i odwrócił głowę, patrząc na ocean. Sam się sobie dziwił, że spędził tyle godzin w jednym miejscu. Właśnie teraz zaczynało go nosić, miał ochotę chociażby się gdzieś przejść.
[i]Masz ochotę przejść się kawałek? Siedzenie zaczyna doprowadzać mnie do samodestukcji.[/u]

Troyon

-Zadziwiające. Spędziłeś ze mną tyle czasu i nie masz mnie dość? - uśmiechnęła się zaczepnie. - Mam ochotę przejść się kawałek. - odpowiedziała.

Nina

Podniósł się zgrabnie i żwawo, po czym podał jej rękę. Prawą. Prawa i prawa. przypomniał jej, uśmiechajac się uroczo.

Troyon

-A gdyby ci urwało prawą rękę? - zapytała retorycznie, podając mu dłoń i wstając.

Nina

Wtedy podawałbym lewą, a ty musiałabyś się lewą chwytać. odparł, ruszajac z miejsca wolnym krokiem, wzdłuż brzegu.