Gra LOST RPG

Nina

Co Deana dość mocno wkurwiało.
Nie dumaj tyle, bo ci żyłka w dupie pęknie. powiedział zgryźliwie.

Sol

- Zejdź ze mnie - powiedział zmęczonym tonem.

Nina

To przestań się zachowywać jak mesjasz i prorok narodów. odbił piłeczkę.

Sol

Spojrzał na niego wymownym wzrokiem, ale nic nie powiedział.

Nina

Żebyś nie pomyślał, że mnie to wszystko wisi - bo, cholera, też się przejmuję i zastanawiam, co jeszcze mogliśmy zrobić. Ale w tym momencie marsz z nosem na kwintę i marnowanie siły na robienie wyrzutów samemu sobie naprawdę nie jest dobrym wyjściem, Sammy.

Sol

Pokiwał głową i zacisnął usta, poprawiając sobie plecak na ramionach.

Nina

Jeszcze jedna taka przemowa i mi odpierdoli do reszty. podsumował, już swoim normalnym tonem.

Sol

Uśmiechnął się niemal niezauważalnie i wbił wzrok przed siebie, mimo wszystko nie będąc w nastroju na cokolwiek.

Nina

Pokręcił głową i darował sobie standardowe 'Bitch', dając bratu jednak trochę wytchnienia.

Sol

- W prawo - zakomunikował, kiedy doszli do rozwidlenia.

Nina

Posłusznie skręcił w prawo. Jak to jest mieć kompas w głowie, bracie? zakpił, uznawszy po kilkudziesięciu minutach milczenia, że czas rozruszać struny głosowe.

Sol

- Wygodnie, zwłaszcza, jeśli ma się towarzysza pozbawionego zmysłu orientacji w terenie - odciął się.

Nina

Dobrze, że tu jesteś, bracie. kontynuował tym samym tonem. Ilekroć mówił 'bracie', przypominał sobie Desmonda, który przypłynął na jachcie i ogarniała go wesołość, tak krzepiąca w tej beznadziejnej sytuacji.

Sol

Spojrzał na Deana i pokręcił głową z politowaniem.

Nina

To jest ten moment, kiedy nie zniżasz się do mojego poziomu? zapytał konspiracyjnie, z kpiącym uśmieszkiem.