Gra LOST RPG

Nina

Chociaż uważała, że to niepotrzebne, wyszła przed Murpha. Na słowa Sawyera parsknęła krótko, uśmiechając się przepraszająco do Murpha.

Troyon

Wzruszył tylko ramionami i odwzajemnił uśmiech Niny, puszczając jej przy okazji oczko.

Sol

Sawyer za to również wzruszył ramionami - zdecydowanie przesadnie - i puścił oczko Murphowi.

Troyon

-Stary... - rzucił tylko zniesmaczony Murphy.

Sol

Uśmiechnął się kpiąco i poprawił plecak na ramieniu.

Nina

Co? spojrzała na Murpha, dając mu do zrozumienia, że jest ciekawa, co znów zrobił ów 'stary'.

Troyon

-Twój chłopak mnie podrywa. - rzucił beztrosko.

Sol

Całkiem przez przypadek podsunął się trochę w kierunku Murphy'ego i podstawił mu nogę.

Troyon

Siłą rzeczy potknął się o nogę Sawyera, złapał równowagę, odwrócił się i niezbyt delikatnie trącił go w ramię.

Sol

- Kazała mi to zrobić - stwierdził, wskazując na nogę. - Dokładnie słyszałem, jak powiedziała "podstaw Murphy'emu nogę".

Troyon

-Ja chyba słyszę coś o "przywal palantowi, który uważa, że jest zabawny. - rzucił. Nie darzył Sawyera zbytnią sympatią od... No, w zasadzie to nigdy.

Sol

- Uważasz, że jesteś zabawny? - spytał z uprzejmym zainteresowaniem.

Nina

Zatrzymała się i odwróciła do nich przodem. Oparła ręce na biodrach w wojowniczym geście.
Powtórka z rozrywki? zapytała, kątem oka dostrzegłwszy przepychankę.

Troyon

-Ja nie zachowuję się jak pięciolatek. - odparł, nie do końca zgodnie z prawdą.

Sol

Uśmiechnął się kpiąco i spojrzał na Murphy'ego z uniesionymi wysoko brwiami.
- Nie krzycz na nas, bo nam serca pękną - skomentował, kładąc specjalny nacisk na słowo 'serca'.