Gra LOST RPG

Wilk

W razie gdybys zapomniala - sam juz probowalem. odparl tym samym tonem Na zyciu mi zbytnio nie zalezy.

Sal

Jakie to przykre. stwierdzila kpiąco.

Wilk

Mowie to tylko zebys miala swiadomosc, ze ewentualne grozby gowno dadza.

Sal

Kto tu mowil o zabijaniu? spojrzala na niego.
Są gorsze rzeczy.

Wilk

Spojrzal na swoje lewe ramie, z ktorego nie tak dawno sam wyciagal kule.
Mam wysoki prog bolu.

Sal

Każdy prog mozna obnizyc.

Wilk

Prychnal.
Prosze bardzo. Sprobuj.

Sal

Prychnęła, nie ruszając się nawet z miejsca.

Wilk

Usmiechnal sie krzywo pod nosem. Jak zawsze - duzo szczekania, zero gryzienia.

Sal

Wstała chwiejnie z miejsca, czując, ze zaraz zapusci korzenie, po czym przeszła powolnym krokiem wzdluz zbrojowni. Najdluzszy w jej zyciu, bo aż trzy krokowy spacer, zakonczyl się poirytowanym kopnieciem w scianę.
Szlag mnie trafi. mruknęła do siebie.

Wilk

Myslalem, ze juz dawno trafil. odparl rozleniwionym tonem.

Sal

Zamknij się. warknęła, odwracając się tyłem do sciany i opierając o nią plecy. Ręce wcisnęła w kieszenie i spuscila glowę tak, ze podbrodek prawie dotykal mostka.

Wilk

Probuje tylko nawiazac konwersacje. odpowiedzial urzejmym tonem usmiechajac sie krzywo.

Sal

Nie potrzebuję konwersacji z toba, zwlaszcza, ze sprowadzi się to pieprzonego wyzywania mnie.

Wilk

Mimo wszystko jestem bardziej rozrywkowym kompanem niz drzwi.