Gra LOST RPG

[wchodzi: Sophie]
Zobaczyła ciało chłopaka. Usiadła zamyślona. Myślała o wszystkim i o niczym.

Sophie już się uspokoiła. Doszłyszała zanjome głosy. Wstała i poszła.
[wychodzi: Sophie]

[wchodzi: Sophie]
Wybiegła na zewnątrz. Oparła się o bunkier i osunęła na ziemię. Schowała twarz w kolana.

[wchodzi: Sophie]
Sophie szybko przebiegła przez korytarz.
[wychodzi: Sophie]

Boone! Ja nie mogę... Sophie była zdenerwowana Czemu Ty mnie nie posłuchałeś? Popatrzyła na chłopaka. Kolejny....Przed chwilą grzebał, a teraz on będzie grzebany... Muszę na chwilę wyjść Powiedziała i ...

Sophie spojrzała z przerażeniem. Boone idioto co Ty robisz?! wkurzyła się na maksa. Podeszła do niego. Chwyciła za ramię Zabierz ten nóż. Tak się spraw nie załatwia. Nie jestem psychologiem, ale takie ...

Ej spokojnie... popatrzyła zmartwiona Czemu Ty musisz tak odbierać moje wypowiedzi...A tak w ogóle to co? Uważasz, że go trzeba zabić? Przecież to się mija z celem. On chciał zabić Jack'a to my zabije ...

Nie wiem jakie miał do tego powody. Niewątliwie czyn był straszny, ale ja nie zamierzam go za to karać! powiedziała rozdrażniona. No bez przesady! Czy on jest taki straszny? To był chwilowy stan, napa ...

Ej wyluzuj, przepraszam jeżeli Cię moje słowa dotknęły, nie miałam takiego zamiaru. Ja poprostu nie zamierzam patrzeć jak kompania SM będzie uśmiercać chłopaka, którego coś rozdrażniło i chciał pozbaw ...

Ej spokojnie, za dużo już było nerwowej atmosfery. popatrzyła na Jack'a Oczywiście nie słuchaj tej pary kretynów. Trzeba go ocucić i z nim nawiązać rozmowa. A jeżeli ty popatrzyła na Scarlett boisz si ...

Co z nim?

Zobaczyła Polly i Marschalla. Poczuła się lekko niezręcznie , więc poszła.
[wychodzi: Sophie]

[wchodzi: Sophie]
Sophie ledwo tu doszła. Osunęła się na podłogę. Oparła się o chłodną ścianę. --tak tu jest lepiej..-- Sophie spokojnie oddychała i uspokajała się powoli.

Sophie obserwowała tą całą sytuację. Za dużo emocji, oj za dużo. Wstała i poszła ochłonąć na chwilę z zamiarem wrócenia.
[wychodzi: Sophie]

Sophie nie była pewna czy dobrze wszystko widzi. Tak się to szybko działo. Uśmiechnęła się do Jack'a Ile ty masz szczęścia człowieku...