Gra LOST RPG

Nina

Przypomniała sobie rozmowę o karmieniu drugą stroną, która miała miejsce kiedy Murphy był nieprzytomny i zaśmiała się cicho.

Troyon

- I co dalej? - rzuciła pytanie w przestrzeń.

Nina

Spojrzała na Troy pytająco, wciąż się uśmiechając.

- Z czym?

Troyon

- Ze wszystkim. Ze świętem na przykład - wzruszyła ramionami.

Nina

- Jakim świętem? - zapytała, uprzejmie zdziwiona.

Sol

- Dziękczynienia - powiedziała, podnosząc głowę znad makaronu. - Dzisiaj dwudziesty piąty.

Troyon

Pokiwała dla potwierdzenia głową.

- Idealne wyczucie czasu - powiedział i puścił oczko do Niny.

Nina

- Dwudziesty piąty... - powtórzyła, zaczynając liczyć dni wstecz i próbując dojść do tego, kiedy wyruszyli z obozu, jeszcze razem z Mikiem.

- Jeśli chodzi o to, to proponuję zmusić Locke'a, żeby znalazł nam jakiegoś indyka - podsunął wesoło. - A potem zrobimy sobie małe świętowanie, ostatecznie mamy znów alkohol - dodał.

Troyon

- Ja jestem za - uśmiechnęła się szeroko.

Sol

- Nienawidzę was - mruknęła.

Nina

- Nie będziemy pić za dużo - zapewnił, jakby to miało ją pocieszyć.

- Scar, daj spokój, to tylko dziewięć miesięcy, potem będziesz mogła pić ile wlezie - puściła jej oczko. - A przy okazji, gratulacje, bo nie było jeszcze okazji - uśmiechnęła się szeroko do Scarlett.

Sol

Opluł się sokiem, który właśnie pił.
- Jesteś w ciąży?! - zapytał z niedowierzaniem, przezornie odkładając szklankę na bok.

Położyła się na stole.
- Mam nadzieję, że będziecie mieli wszyscy wielkiego kaca na następny dzień.

Troyon

- Ja też nie piję, pamiętaj - uśmiechnął się pod nosem.

Nina

- I Polly też nie pije. I Sam - dodała pod nosem, patrząc porozumiewawczo na Murpha. - Ja nie będę miała kaca - postanowiła sobie.

Sol

- Będziecie mieli wszyscy - oświadczyła.

- Polly nie pije, bo? Też jest w ciąży? - zakpił.