Gra LOST RPG

Troyon

- W naturze oczywiście - powiedziała z powagą.

Sol

- Świetnie. Możesz zaczynać robić przykładowe jadłospisy - powiedziała, nadal z uśmiechem.

Nina

- Nie mam nic przeciwko zapłatom w naturze - wyraził swoje zdanie.

Odstawiła swoj talerz i wzięła sobie wodę niegazowaną. Odkręciła butelkę i napiła się trochę.

Troyon

- Jesteście niemożliwi, serio - zaśmiała się.

Dokończył makaron i poświęcił minutę na unormowanie oddechu.

Sol

- Ja tam bym powiedziała, że potrafimy się dostosować do sytuacji. Prawda, Dean? - uśmiechnęła się.

Nina

Spojrzał na Murpha przelotnie i uśmiechnął się do Scar po swojemu.
- Dokładnie tak, Scarlett - powiedział wesoło.

Troyon

- Możesz płacić też za mnie, Scar - podsunął leniwie.

Sol

- Właściwie to przecież ty gotujesz - przypomniała sobie.

Nina

Przysiadła sobie na jednym ze stołów, nogi podkurczyła pod brodę i objęła je rękami. Uśmiechnęła się lekko, przyglądając im wszystkim po kolei - tak dobrze było znów tu być.

Troyon

- Właściwie to już płacisz mi w naturze - odbił piłeczkę.

Sol

- Świetnie, więc będę karmiona z dwóch stron - powiedziała lekko. - Mi pasuje taki układ.

Troyon

- Ja bym mimo wszystko wolał, żeby nikt mnie nie karmił drugą stroną - powiedział w zadumie.

Sol

- Nie w tym sensie, mądralo - parsknęła wesoło.

Troyon

Zaśmiał się i cmoknął ją w czubek głowy.

Sol

Uśmiechnęła się i zeszła ze stołu po kolejną porcję makaronu.