Gra LOST RPG

Wilk

Krzywil sie co chwila gdy Scar dotykala rozbitych knykci.
Dzieki. mruknal gdy juz skonczyla.

Sol

- Proszę. Teraz możesz mi powiedzieć, skąd to.

Wilk

Juz mowilem. Udezylem w drzewo. odparl pewnie.

Sol

- Teraz. A wcześniej? - zapytała, patrząc na niego uważnie. - Nie jesteś w stanie uderzyć w drzewo tak mocno, żeby uszkodzić sobie rękę tak bardzo, chyba, że była ona uszkodzona już wcześniej.

Wilk

Zdolna ze mnie bestia. stwierdzil przechodzac do pozycji pollezacej.

Sol

- Nie aż tak - odparła, nadal patrząc na niego uważnie.

Wilk

Nie wierzysz we mnie. stwierdzil smutno bawiac sie rogiem poduszki.

Sol

- Nie wierzę - zgodziła się.

Wilk

Rozwazam czy nie powinienem sie obrazic. poinrofmowal ja usmiechajac sie lekko.

Sol

Przewróciła oczami z rozbawieniem, siadając wygodniej.

Wilk

Zostajesz? zdziwil sie uprzejmie Wybacz kochana, nie mam kanapy.

Sol

- Nie mam dużych wymagań, wystarczy mi to, na czym siedzę.

Wilk

W razie gdybys chciala zostac na noc - nie jestem nawet w stanie uzyczyc koca.

Sol

- Nie spodziewałam się niczego innego. Ostatnio nie chciałeś się nawet podzielić poduszką - przypomniała ze złośliwym uśmiechem.

Wilk

Koca nazwyczajniej w swiecie nie posiadam.
Zamyslil sie na chwile.
A poduszka podzielilbym sie tylko po obietnicy porannego masazu.