Gra LOST RPG

Marshall · Wysłany: Pon 14:49, 12 Mar 2007 Temat postu:

Marshall uniósł brwi.
- A gdzie twoje kajdanki? - mruknął z uśmiechem.
Ukucnął naprzeciw Any i zapytał:
- Jak jest po drugiej stronie wyspy?

Sal · Wysłany: Pon 14:51, 12 Mar 2007 Temat postu:

Wprost świetnie. Od czasu do czasu wpadają znajomi, zabierają połowe ludzi i znikają. powiedziała zimno, tonem wyraxnie dajacym do zrozumienia, ze jego obecność jest ostatnią rzeczą, na jaką ma ochotę.

Marshall · Wysłany: Pon 14:52, 12 Mar 2007 Temat postu:

Marshall uśmiechnął się szeroko. Irytowanie ludzi potrafiło być bardzo przyjemne. Szczególnie, gdy miało się zły humor.
- No popatrz... A misie polarne też tam macie?

Sal · Wysłany: Pon 14:58, 12 Mar 2007 Temat postu:

Oczywiście. Mamy nawet Smurfy. warknęła, wstając i znikając we wnetrzu namiotu, w nadziei, ze natręt zrezygnuje i sobie pójdzie.

Marshall · Wysłany: Pon 14:59, 12 Mar 2007 Temat postu:

Marshall zaczął się smiać. Usiadł sobie po turecku przed namiotem, nie mając najmniejszego zamiaru odchodzic.

Sal · Wysłany: Pon 15:02, 12 Mar 2007 Temat postu:

Co cię tak choelrnie śmieszy? warknęła z głębi namiotu.

Marshall · Wysłany: Pon 15:03, 12 Mar 2007 Temat postu:

- Ty - powiedział krótko.

Sal · Wysłany: Pon 15:07, 12 Mar 2007 Temat postu:

Prychnęła głośno.
Słuchaj, jesli nie odejdziesz stąd w rpzeciągu pieciu minut - oberwiesz. Żeby nie było, ze nie ostrzegałam.

Marshall · Wysłany: Pon 15:09, 12 Mar 2007 Temat postu:

Marshall znowu zaczął się śmiać. Tym razem naprawdę głośno i szczerze.
- Oberwę? - zapytał. - To interesujące... Ale wątpię, że mi coś zrobisz...

Sal · Wysłany: Pon 15:14, 12 Mar 2007 Temat postu:

Ostrzegałam. Ana wyszła z namiotu, stajac naprzeciw Marshalla, z prawa reką opartą na biodrze i lewa opuszczoną wzdłuż ciała.
Idziesz, czy chcesz się przekonać?

Marshall · Wysłany: Pon 15:16, 12 Mar 2007 Temat postu:

Marshall uniósł brwi, nie poruszając się. Po chwili rozciągnął się na plecach i zapytał, podkładając sobie ręce pod głowę:
- Będziesz bić leżącego?

Sal · Wysłany: Pon 15:19, 12 Mar 2007 Temat postu:

To. Przestaje. Być Zabawne. Ana zgięła się w pół, nachylajac się nad Marshallem.
Zjezdżaj.

Marshall · Wysłany: Pon 15:21, 12 Mar 2007 Temat postu:

- Nie odpowiedziałaś na moje pytanie - zauważył uprzejmie.

Sal · Wysłany: Pon 15:24, 12 Mar 2007 Temat postu:

Ana prychneła kolejny raz, po czym wyprostowała się i skrzyżowała rece na piersi.
Jesli lezacy w ciągu pieciu minut nie wycofa się stad - jak najbardziej.

Marshall · Wysłany: Pon 15:25, 12 Mar 2007 Temat postu:

- Mam całe pięć minut - ucieszył się.
- W zasadzie powinnaś się cieszyć z mojego przemiłego towarzystwa... - dodał po chwili.