Gra LOST RPG

Sal

Polly wrocila sobie na swoje stanowisko za sterem.

Sol

A Sam w międzyczasie wylazł spod pokładu i zajął swoje miejsce przy barierce.

Sal

Polly ziewnęla, dla rozruszania towarzystwa.

Marshall

A Marshall znowu zaczął się nudzić jak cholera.
--Tararara, każdy na Warchlaka sra...-- zaczął sobie śpiewać w myślach.

Sol

[narracja]Sam, obracasz się, oczywiście chcąc zmienić pozycję, żeby przypadkiem nie zastygnąć z nudów i w tym momencie twój wzrok trafia na coś, co trudno przeoczyć - wielką, kamienną stopę.[/narracja]

- Wydawało mi się, że to miał być głaz z dziurą... - powiedział, patrząc na stopę w osłupieniu.

Marshall

Marshall spojrzał na stopę.
- Ciekawe, gdzie ta stopa znajdzie buta... - mruknął.

Sal

Polly spojrzała z oslupieniem na kamienną stopę.
Co to, do cholery, jest? spytała, patrzac na Sama.

Sol

- Nie mam pojęcia - pokręcił głową. - Michael nic o niej nie wspominał.

Nina

Mike generalnie chyba nie podzielił sie z nami tymi szczegłami, którymi powinien. powiedział z niedowierzaniem. Sammy, chyba się, cholera, nie pomyliłeś...

Sal

Co robimy? spytała Polly, podchodzac do Sama.

Sol

- Na pewno płyniemy w dobrym kierunku, jeśli o to ci chodzi - odpowiedział Deanowi. - Przyspieszamy. I kierujemy się trochę bardziej w stronę brzegu - zwrócił się do Polly.

Nina

Nie o to mi chodzi. mruknął tylko i machnął ręką. Coraz wiecej szczegółów wskazywało na to, że Mike zrobił ich w bambuko.

Sal

Skinęła głową i wrocila na swoje stanowisko. Zwiększyla prędkosc łodki i zmienila odrobinę kurs, kierując się w stronę brzegu.

Marshall

A Marshu ciągle się nudził.

Sol

- Nawiasem mówiąc, ona ma cztery palce. Nie wiem, co jest bardziej niepokojące - brak góry czy to - mruknął.