Gra LOST RPG

Scheat

Posłuchaj, ja już nie wytrzymam.
Odsunęła się na bok.
umówmy się tak, teraz ja się zdrzemnę, a jeśli tobie będzie się chcialo spać, albo coś.. jakby on się rzucał, to mnie budź.
Okropnie była już zmęczona.

Goku

Tylko pić odpowiedział Brian wciąż zaskoczony tym że może już zwyczajnie mówić...Nie będę już uciekał bo i tak w tym stanie najdalej dobiegłbym do wyjścia z jaskini...Tylko błagam rozwiążcie mnie...

Nina

Oczywiście, spij. zapewniła ją, chociaż nie wiedziała czy sama nie uśnie. Zerwała się o świcie i jeszcze tyle emocji ... Wstała i podeszła do wyjscia z miejscówki Polly, tak żby mieć na oku Briana i jednocześnie nie dmuchać dymem do środka. Wyciągnęła papierosa i zapaliła. Powoli wypuściła dym. Czuła jak razem z nim uchodzą z niej resztki energii...

Scheat

Nie ma mowy. Ucieła wściekła.

Nina wiem, że masz dobre serce itp, ale prosze cie nie rozwiazuj go.
Powiedziała i zamknęła oczy.
[Do rana mnie pewnie nie będzie, więc Flor śpi sobie Wink (1)

]

Nina

Rzuciła pół papierosa na ziemię i zadeptała. Podeszła do lezącego i uniosła mu głowę lekko do góry. Wlała mu w usta trochę wody.
Rozwiążę Cię, jeśli obiecasz, nie jeśli przyśegniesz że się stad juz nie ruszysz.

Sal

[Od administratorki: Nina, kładź swoją postać spać. Śpieszy nam się trochę ze zmianą pory dnia xP]

Nina

[ok

]
Słyszałeś, przykro mi, nie mogę cię rozwiązać. Spij, proszę. Jutro rano napewno cie rozwiązemy.
powiedziała Nina i usiadła spowrotem na miejscu. Oparła głowę i ścianę i zamknęła oczy. Obiecała sobie że nie zaśnie. Jednak zasnęła od razu
[już ci :P]

Goku

Brian nie wiedział co powiedzieć...Przysięgam że nie ucieknę... powiedział w końcu...Zaczął rozglądać się...-Gdyby wiedzieli dlaczego uciekłem...To byłoby chyba jeszcze gorzej niż teraz-powiedział Brian i zaczął próbować zasnąć...

Goku

Nagle się obudził...Nie mógł się otrząsnąć po tym co mu się przyśniło...Dowiedział się m.in. tego że jest prawnikiem...No i dowiedział się dlaczego tak dziwnie reaguje na pobyt w tej jaskinii...Postanowił nikomu o tym nie mówić a zaraz po tym jak wyzdrowieje-nigdy więcej tu nie wchodzić...

Nina

Brzeżkiem świadomosci skonstatowała, ze znów ktoś krzyczy. Nie miala siły podnieśc powiek, spała więc dalej.

Goku

Brian'a zaniepokoił krzyk...Korzystając z tego że Nina jeszcze śpi udało mu się uwolnić ręce spod "sznura"...Z nogami poszło już łatwiej...Postanowił sprawdzić skąd dobiegał ten krzyk...Nie miał zamiaru uciekać z jaskini-byłby chyba głupcem gdyby uciekł w takim stanie...

[Wychodzi:Brian]

Goku

[Przychodzi Brian]

Brian znowu przyszedł...Szybko wrócił na swoje miejsce...Najpierw przywiązał sobie nogi a następnie ręce...-Mam nadzieję że nie zauważyła tego że wyszłem-Pomyślał i znów usiłował zasnąć by nie dostać ataku Klaustrofobii...

Nina

Nina przebudziła się, jakby ktoś uderzył ją w twarz. Pierwsze na co spojrzała, to był Brian. Spał spokojnie zwiazany. Musiało minąć kilka godzin. Obejrzała się w bok na Flor. Dziewczyna też spała. Z ulgą westchnęła, wzięła butelkę wody z której sie napiła. Wyprostowała nogi i o mało nie krzyknęła z bólu. Cholerne, rozbite kolana jak u małego dziecka. Oparła sie spowrotem o scianę i zapadła w kolejny spokojny sen.

Wilk

Simon obudzil sie nagle. Rozejrzal sie jakby nei wiedzial gdzie jest. Poprzeciwnej stronie wneki spala Nina, na poslaniu lezal ten walniety gosc. Cholera, musial zasnac jak dziewczyny rozmawialy.
Wstal, podszedl do poslania i sprawdzil wiezy na przegubach i w kostkach spiacego. Byly dziwnie luzne. Zawiazal je mocniej i wyszedl na zewnatrz.

[wychodzi: Simon]

Goku

Brian obudził się i zauważył zniknięcie Simon'a...-Cholera...Ten facet może wszystko zepsuć...-Pomyślał...Zauważył że Nina i Florence wciąż spały...Próbował zasnąć ale niepozwalał mu jakiś dziwny ucisk na nogach i rękach...-Przecież nie docisnąłem tego do końca...No jasne...To pewnie ten dziwny facet...-Pomyślał Brian po czym znowu zasnął...