Gra LOST RPG

Nina

Uderzała w kłodkę z takimi impetem, że ta w końcu puściła. Szarpnięciem otworzyła klatkę i spojrzała na Sawyera wyzywająco.
No dalej, James, uciekaj! Wyjdź na zewnątrz i biegnij! krzyknęła.

Sol

- Dlaczego ty nie uciekniesz? - zapytał, nie ruszając się z miejsca nawet o milimetr. - Przeze mnie? Ja nie ucieknę, ponieważ nie mam gdzie!

Nina

O czym ty pieprzysz, do cholery?! przymrużyła oczy i spojrzała na niego zdezorientowana.

Sol

Spojrzał na nią uważnie.
- Nie jesteśmy na naszej wyspie - powiedział w końcu. - Jesteśmy na innej, coś jak Alcatraz, kilka mil od brzegu. Więc jeśli nie jesteś syreną albo nie masz łódki, ucieczka nie ma sensu.

Nina

Pokręciła głową i przez chwilę przetrawiała wiadomości. Wysunęła podbródek do przodu i uderzyła go otwartą dłonią w klatkę piersiową.
I kiedy niby zamierzałeś mi o tym powiedzieć?! zapytała z niedowierzaniem, cedząc słowa.

Sol

- Nigdy - odpowiedział cicho, nie odwracając wzroku od jej twarzy.

Nina

Dlaczego? zapytała z wyrzutem.

Sol

- Bo chciałem, żebyś wierzyła, że mamy jakąkolwiek szansę.

Nina

Taki napływ złych informacji dla biednej, małej Niny - byl przesadą. Uderzyła dłonią w pręty klatki, nawet nie zauważając jak bardzo zabolało. Potem spojrzała na Sawyera i po dwóch sekundach namysłu zrobiła krok do przodu, wspinając się na palce, ujmując jego twarz w dłonie i przyciągając go lekko do siebie - pocałowała namiętnie w usta.

Sol

Zdziwił się, ale oddał pocałunek. Nina nie smakowała już truskawkami, właściwie nie smakowała niczym konkretnym, tylko sobą.
- Co to niby miało być? - zapytał zdezorientowany, kiedy skończyli.

Nina

Przygryzła wargę i spojrzała na niego.
Nie wiem. odpowiedziała szeptem, wciąż patrząc mu w oczy. W niektórych kręgach zwą to pocałunkiem. dodała.

Sol

Popatrzył na nią uważnie i odpuścił sobie odpowiedź. Chwycił ją za brodę i pocałował jeszcze raz, z niemniejszym entuzjazmem.

Nina

Odpowiedziała na pocałunek i niepewnie oparła dłonie na jego klatce piersiowej, przysuwając się jeszcze bliżej.

Sol

Popchnął ją delikatnie na pręty, nie przerywając pocałunku.

Nina

Cofała się do momentu, kiedy za plecami poczuła pręty klatki. Oparta o nie, przeniosła ręce na szyję Sawyera i mruknęła coś niezrozumiałego.