Gra LOST RPG

Sal

Okej zgodzila się, dopijając zawartosc kieliszka. Wyprostowala nogi, chwycila butelkę za syzjkę, cmoknęła siedzacego ciągle obok Marshalla krotko w usta i wstała.
To chodź, kobieto.

Nina

Wstała, z małymi tylko problemami i ruszyła do wyjścia, razem z Polly opuszczając salon.
[wychodzą: Polly, Nina, wino]

Marshall

Rozbawiony Marshall wstał i polazł do kuchni.

[wyłazi marshu]

Nina

[przytaczają się: Jack, Mike, Nina]
Przytoczyli się. Nina ledwo się opanowała zeby nie rzucić się na fotel i nie zasnąć od razu.

Troyon

Jack z ulgą ułożył Michael'a na kanapie. Wyjął z szafki koc i przykrył nim nieszczęśnika, którego przetargał przez połowę dżungli. Potem obejrzał go dokładnie, obmył niewielkie ranki i stwierdziwszy, że nic więcej mu nie dolega wstał i spojrzał na Ninę.

Nina

Stała sobie, brudna, zmęczona i podrapana, opierając się o ścianę i patrząc bezmyślnie na twarz Michaela. Rzuciła tylko swój plecak i plecak Jacka na podłogę i stała dalej.

Troyon

-Nina? - zwrócił na siebie jej uwagę.

Nina

Podniosła wzrok na Jacka, zdziwiona, że czegoś od niej chce, w końcu w staniu pod ścianą nie było przecież nic złego.

Troyon

-Idź się połóż. - zarządził.

Nina

Nie chce mi się już nigdzie iść. westchnęła, oceniając jak daleko stąd jest fotel, jak daleko kuchnia i kawa, a jak daleko łazienka z gorącym prysznicem. Chyba tylko wypiję kawę.

Troyon

-Prześpij się, szliśmy całą noc. Widzę jak jesteś zmęczona.

Nina

Nie mam siły wracać na plażę. powiedziała, zsuwając się po ścianie i siadając na podłodze. Ty idź się połóż, ja sobie poradzę.

Troyon

-Nie, Nina. Wstawaj. - powiedział, podszedł do niej i złapał ją za ramiona stawiając na nogach. - W sypialni jest wolne łóżko. - powiedział, nie puszczając jej ramion.

Nina

Jestem brudna... zamarudziła. I tamto łóżko jest tak wysokoo... jęknęła, powoli przekonując się do tego pomysłu.

Troyon

-Zaprowadzę cię do łazienki, potem pomogę wejść na łóżko. - zaproponował.