Gra LOST RPG

Troyon · Wysłany: Pon 16:58, 19 Mar 2007 Temat postu:

-Jakoś ci nie wierzę.-mruknęła.

Wilk · Wysłany: Pon 17:00, 19 Mar 2007 Temat postu:

Mam sobie rozwalic drugie kolano, zebys uwierzyla?
Wsypal okruchy do gardla zapijajac je sobiem pomaranczowym.

Troyon · Wysłany: Pon 17:02, 19 Mar 2007 Temat postu:

Udawała, że przez chwilę bardzo głęboko się nad tym zastanawia.
-Nie, nie musisz. -stwierdziła wreszcie.-Ale dzięki za propozycję.

Wilk · Wysłany: Pon 17:06, 19 Mar 2007 Temat postu:

Kamien z serca. mruknal.
Wypil resztki soku.
Sama bys mnie wtedy do bunkra nie dociagnela.

Troyon · Wysłany: Pon 17:10, 19 Mar 2007 Temat postu:

-Musiałabym cię ciągnąć po ziemi. -zauważyła z lekkim uśmiechem.

Wilk · Wysłany: Wto 11:27, 20 Mar 2007 Temat postu:

Dnia by ci nie starczylo.
Teraz juz wiedzial, ze dziewczyna potrafi biegac ale wciaz byla stanowczo zbyt drobna by mogl wyobrazic ja sobie ciagnaca wyzszego o glowe, trzy razy szerszego faceta po ciezkim terenie.

Troyon · Wysłany: Wto 17:13, 20 Mar 2007 Temat postu:

-Mamy przecież mnóstwo czasu -powiedziała z leniwym uśmiechem.

Wilk · Wysłany: Wto 21:59, 20 Mar 2007 Temat postu:

Musielibysmy spedzic noc w dzungli. zauwazyl wpatrujac sie w pusta szklanke.

Troyon · Wysłany: Wto 22:02, 20 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzała na niego i westchnęła.
-Ty z połamanymi nogami, ja ciągnąca cię usilnie po ziemi. -zauważyła uprzejmie.

Wilk · Wysłany: Wto 22:07, 20 Mar 2007 Temat postu:

Ciagnelabys mnie cala noc? zapytal poblazliwym tonem usmiechajac sie lekko.

Troyon · Wysłany: Wto 22:09, 20 Mar 2007 Temat postu:

Zignorowała dwuznaczność pytania.
-Albo zostawiłabym cię na pastwę niedźwiedzi i pobiegłabym po pomoc -powiedziała z uśmiechem.

Wilk · Wysłany: Wto 22:11, 20 Mar 2007 Temat postu:

Westchnal cicho.
Nie zostawilabys. Przeciez jestes kochana, zapomnialas?

Troyon · Wysłany: Wto 22:13, 20 Mar 2007 Temat postu:

-Nie zostawiłabym -przyznała i usiadła opierając łokcie na kolanach.

Wilk · Wysłany: Wto 22:14, 20 Mar 2007 Temat postu:

Usmiechnal sie cieplo do dziewczyny. W pewnym sensie to byl komplement, a on w swojej proznosci je uwielbial.
Dzieki.

Troyon · Wysłany: Wto 22:16, 20 Mar 2007 Temat postu:

Znowu się przekręciła, tym razem podciągając nogi pod brodę.
-Cholerna kanapa, nie mogę znaleźć sobie pozycji. -zamarudziła.