Gra LOST RPG

Wilk · Wysłany: Pon 16:21, 19 Mar 2007 Temat postu:

Nie staral sie juz powstrzymywac szerokiego usmiechu satysfakcji.
Wybacz. Taki fetysz.

Troyon · Wysłany: Pon 16:24, 19 Mar 2007 Temat postu:

-To co? Jutro znów mam cię prześcignąć? -zapytała swobodnie, nadal próbując zmienić temat.

Wilk · Wysłany: Pon 16:27, 19 Mar 2007 Temat postu:

Kiedy widze atrakcyjna kobiete od razu zaczynam.
Przywolal na twarz z lekka skruszona mine.
Przepraszam, jesli wprowadzilem cie w zaklopotanie.

Troyon · Wysłany: Pon 16:28, 19 Mar 2007 Temat postu:

Zacisnęła zęby i przyjrzała mu się uważnie.
-Było minęło, zmieńmy temat. -powiedziała.

Wilk · Wysłany: Pon 16:31, 19 Mar 2007 Temat postu:

Odgarnal wlosy z twarzy i zalozyl w koncu koszule.
Jestem otwarty na propozycje. powiedzial uprzejmym tonem.

Troyon · Wysłany: Pon 16:35, 19 Mar 2007 Temat postu:

-Możesz mi powiedzieć jak to się stało, że uszkodziłeś sobie nogę. -zaproponowała rozsiadając się wygodniej.

Wilk · Wysłany: Pon 16:38, 19 Mar 2007 Temat postu:

Jak na zawolanie bol powrocil. Simon skrzywil sie nieznacznie.
Zwalony pien. Nic dziwnego gdyby nie fakt, ze kilka godzin wczesniej go tam nie bylo. Nie wygladal na resztki starego, zmurszalego drzewa.

Troyon · Wysłany: Pon 16:40, 19 Mar 2007 Temat postu:

-O ile mi wiadomo, drzewa same z siebie nie wędrują. -zaśmiała się krótko.-Może się pomyliłeś..

Wilk · Wysłany: Pon 16:44, 19 Mar 2007 Temat postu:

Mozliwe. powiedzial sciagajac brwi.
Wiedzial co moglo przewrocic mlode, silne drzewo. Wolal jednak z nikim sie ze swoja wiedza, tudziez przypuszczeniai dzielic.

Troyon · Wysłany: Pon 16:46, 19 Mar 2007 Temat postu:

-Dotrzymasz umowy? -zapytała przypominając sobie o zakładzie. Technicznie rzecz biorąc -wygrała. Była pewna, że gdyby to ona wywaliła się na jakimś pniaku, Simon i tak głosiłby wszem i wobec swoją wygraną.

Wilk · Wysłany: Pon 16:49, 19 Mar 2007 Temat postu:

Skrzywil sie jakby jego noga obwiescila chec do natychmiastowej separacji od reszty ciala.
Niech ci bedzie. Powiem.

Troyon · Wysłany: Pon 16:50, 19 Mar 2007 Temat postu:

Wyszczerzyła się szeroko.
-Świetnie. -powiedziała wesoło.

Wilk · Wysłany: Pon 16:52, 19 Mar 2007 Temat postu:

Twoja proznosc zostanie zaspokojona. mruknal ponuro Mam nadzieje, ze sie cieszysz.

Troyon · Wysłany: Pon 16:56, 19 Mar 2007 Temat postu:

-To nie próżność. -powiedziała i znów się przekręciła nie mogąc znaleźć sobie wygodnej pozycji.-Mam dość tego, że wszyscy widzą we mnie tylko delikatne dziewczę nie zdolne do niczego poza gotowaniem. Może jeśli ktoś poza mną powie na głos, że do czegoś się jednak nadaję, zmienią zdanie. Chociaż niektórzy. -dodała dość smutnym głosem.

Wilk · Wysłany: Pon 16:57, 19 Mar 2007 Temat postu:

Ja juz zmienilem. powiedzial obojetnie szukajac w pustej torbie resztek chipsow.