Gra LOST RPG

Troyon · Wysłany: Sob 16:39, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Dzięki -wybąkała i od razu wciągnęła na siebie koszulkę.

Sol · Wysłany: Sob 16:40, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Widzę, że mamy tu prywatny zjazd rozbitków - odparł, odrywając się od Niny i podnosząc głowę. Jego wzrok trafił na Troyon. Uśmiechnął się złośliwie - Skoro sprawy tak się mają, to w sumie chętnie bym został, ale musicie nam wybaczyć - to mówiąc, zerwał się z kanapy i, ciągnąc za sobą Ninę, która nawet nie miała czasu zaprotestować, poszedł do sypialni.

[wychodza ninu sawu]

Wilk · Wysłany: Sob 16:41, 17 Mar 2007 Temat postu:

Nie ma sprawy.
Jemu, w przeciwienstwie do Troy, nie przeszkadzal cudzy wzrok. Swojej klatce nie mial nic do zarzucenia.

Troyon · Wysłany: Sob 16:42, 17 Mar 2007 Temat postu:

Opadła na zwolnioną kanapę i naciągnęła koszulkę aż na kolana.
-Ciekawe gdzie jest Jack, mógłby się tym zaopiekować -powiedziała wskazują nogę Simon'a.

Scheat · Wysłany: Sob 16:42, 17 Mar 2007 Temat postu:

Matko westchnęła
Po czym na chwilę wyszła i przyniosła Troy swoje nowowyprane ubrania.
Nie musisz chodzić w koszuli. Ale co sie stało? Zainteresowała się jeszcze raz

Troyon · Wysłany: Sob 16:45, 17 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnęła się promiennie do Flor i przebrała się z wielkiej koszuli, na mniejszy, bardzo nieznośnie obcisły top. Koszulę oddała Simon'owi.

Wilk · Wysłany: Sob 16:45, 17 Mar 2007 Temat postu:

Obejdzie sie bez Jacka. powiedzial stanowczo.
Powoli, otroznie wyprostowal noge.

Scheat · Wysłany: Sob 16:46, 17 Mar 2007 Temat postu:

[wyobraża sobie Flor w obcisłym topie i pada]
Popatrzyła na nich pytająco

Troyon · Wysłany: Sob 16:48, 17 Mar 2007 Temat postu:

[Troy jest chyba trochę większa od Flor :]]

Simon chyba nie zamierzał jej odpowiedzieć, więc zrobiła to za niego.
-Simon miał mały wypadek.

Wilk · Wysłany: Sob 16:50, 17 Mar 2007 Temat postu:

Maly... powotrzyl glosem kipiacym od sarkazmu.
Zgial noge w kolanie, co okazalo sie znacznie bardziej bolesne niz prostowanie.

Scheat · Wysłany: Sob 16:50, 17 Mar 2007 Temat postu:

[a, nie zauważyłam, ale i tak spadłam z krzesła]
To może ja pójdę po Jack'a
Powiedziała zmęczonym głosem i wyscła
[wychodzi: Flor]

Wilk · Wysłany: Sob 16:52, 17 Mar 2007 Temat postu:

W koncu brak nogi to nic.
Ponownie wyprostowal uszkodzona konczyne.

Troyon · Wysłany: Sob 16:54, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Przestań nią tak majtać, bo pogorszysz sprawę -powiedziała.

Wilk · Wysłany: Sob 16:56, 17 Mar 2007 Temat postu:

Skoro ma juz odpasc to niech zrobi to szybko.
Nie zwracajac uwagi na jej slowa staral sie rozruszac kolano.

Troyon · Wysłany: Sob 16:57, 17 Mar 2007 Temat postu:

Zaśmiała się cicho i położyła na kanapie.
-Jak odpadnie, to nie wiń mnie.