Gra LOST RPG

Sal

Po mnie? mruknęła, rozpinajac guziki koszuli.
Liczyłam na coś innego, szczerze powiedziawszy.

Marshall

- A na co? - zapytał, przyglądając się swoim włosom w lustrze.

Sal

Na przykład na to, ze nie będę musiała wyginać rak żeby umyć plecy, tylko znajdę blond-narcyza ktory zrobi to za mnie. powiedziała, zwijając kosuzlę w kłeek i rzucajac ją na pralkę.

Marshall

Marshall uśmiechnął się, tym razem przypatrując się swojemu zarostowi.
- A widzisz tu gdzieś blond-narcyza?

Sal

Stoi przed lustrem i mizdrzy się jak panienka przed balem na zakonczenie szkoły. uśmiechnęła się, zdejmując szorty i wchodząc do kabiny.

Marshall

- Ja nikogo takiego nie widzę - stwierdził, zabierając się za mycie zębów. - Ale zaraz ci pomogę z tymi plecami - dodał, szczotkując zęby.

Sal

Cieszę sie niezmiernie powiedziała, odkręcajac wodę.

Marshall

Marshall skończył mycie zębów, wypłukał usta i wyszczerzył się do lustra.
- Bielutkie - stwierdził z zadowoleniem.
Zrzucił koszulę i podszedł bliżej do kabiny, ale jego uwagę zajęły małe zadrapania na jego ciele.
- Jak tak dalej pójdzie, to będę miał wszędzie blizny... - westchnął.

Sal

Będziesz jak Simon powiedziała, odrywajac się na chwilę od mycia włosów. Facet z męskimi bliznami na całym ciele.

Marshall

- Sorry, ale nie mam zamiaru wyglądać jak pan trędowaty - skrzywił się, dla odmiany oglądając swoje tatuaże.

Sal

Mam nadzieję, ze nie. mruknęła, spłukując pianę z włosów.
Ale jak zaraz nie wejdziesz do tej cholernej kabiny, to osobiściedorobię ci kilka nastepnych blizn.

Marshall

Marshall w końcu oderwał wzrok od tatuaży, a myśli od wspomnień, które rysunki na ciele przywoływały. Uśmiechnął się, zrzucił resztę ubrania i wszedł do kabiny.
- Umyjesz mi głowę? - zapytał.

Sal

Pewnie, jak przyniesiesz drabinę mruknela w odpowiedzi, podając Marshallowi namydloną gabkę.

Marshall

- Mogę się schylić - powiedział, nie biorąc gabki.

Sal

Umyję powiedziała, wciaż wyginając rekę do tyłu, podając MArshallowi w ten sposob gabkę.
Weźmiesz to cholerstwo? Ręka mi drętwieje.