Gra LOST RPG

Sol

Dlatego lepiej wymysl coś o kwiatkach i pszczółkach, wolę nie ryzykować. Pamiętaj, że jutro rano wypływam i dobrze by było, gdybym się wyspał...

Nina

Daruj, ale nie znam innych kołysanek a takich, gdzie choćby pszczółki byłyby wspomniane to już w ogóle. Moze jednak zaśpiewasz sobie sam, hm? podsunęła.

Sol

Więc wymyśl coś. Przypomnij sobie. na pewno śpiewali ci kołysanki, jak byłaś dzieckiem.

Nina

Jej uśmiech odrobinę przygasł. Pewnie moja mama owszem, ale ją samą ledwo pamietam, co dopiero kolysanki. A ojciec... o tak ciekawe jaką kołysankę zaśpiewałby mi ojciec. zasmiała się kwasno. Bajek też nie umiem opowiadać.

Sol

Wymyśl coś stwierdził. Kobiety lubią poezję, takie tam. Nie musi być rymowane. Grzeczni chłopcy zasypiają nawet przy nierymowanych.

Nina

Sawyer, czy nie żądasz ode mnie za wiele? Mam wymyślac poezję? Tylko nie liryka, błagam. Od dziecka mam wstręt do poezji... Książek w zasadzie też nie mam czasu czytać, więc nie drzemią we mne jakieś ogromne pokłady kreatywności w tej materii. powiedziała wzruszając ramionami. Chociaz czekaj... Florence dała mi ostatnio jakąś książkę, chyba nawet ją przeczytałam do końca... Wiem już! To było "zabójstwo Rogera ackroyda"! Na bajkę na dobranoc nie nadaje się deifinitywnie... zwątpiła.

Sol

Zgadzam się, zdecydowanie się nie nadaje powiedział, przypominając sobie wspomnianą przez Ninę książkę. Nie wierzę, że nie znasz żadnych kołysanek. Nawet ja znam ze dwie.

Nina

Nie znam. Naprawdę nie znam. A przynajmniej- żadnej nie pamiętam. powiedziała bezradnie wzruszając ramionami. Naprawdę? spytała ze skrajnym niedowierzaniem. Wliczasz w te "ze dwie" tą o pszczółkach i kwiatkach?

Sol

Daj spokój, nie znam słów, ale kojarzę melodię. Nie śpiewano mi zbyt wiele w dzieciństwie. Poźniej zresztą też nie, ale nawet jeśli - sama rozumiesz, że jak śpiewa ci coś piękna kobieta, to raczej słowa nie są tym, na co zwracasz uwagę.

Nina

No własnie nie bardzo rozumiem... kołysanki śpiewa się zazwyczaj małym dzieciom węc na co one zwracają uwagę, jesli nie na tekst. Chyba jeszcze tylko na melodię... powiedziała podchodząc spowrotem do stołu i opierając się o blat łokciami.

Sol

Niektórzy śpiewają kołysanki dużym chłopcom. Chyba się kwalifikuję, nie sądzisz? odpowiedział, dopijając kawę. Pomyśl sama podjął. Czy jakby jakiś przystojny mężczyzna, na przykład ja, zaczął śpiewać ci kołysankę, zwracałabyś uwagę na to, o czym śpiewa?

Nina

Czy się kwalifikujesz? Cóż, biorąc pod uwagę te twoje koszmary, pewnie tak... O czym bym myślała? A to wszystko zależy, czy ten przystojny mężczyzna nie fałszowałby za bardzo...

Sol

Załóżmy, że miałby piękny głos odpowiedział, bawiąc się kubkiem.

Nina

Na jego uśmiech? Wyraz twarzy przy śpiewie? zasugerowała a gdy odpowiedziało jej zrezygnowane spojrzenie Sawyera, które miało sugerować, jaka to jest niedomyślna i niedzisiejsza, dodała Sawyer, kołysanka ma w zamyśle uśpić. Ukołysać. Do snu...

Sol

Oczywiście, ale czasami miło jest sobie pofantazjować przed snem, sama przyznaj stwierdził, wzruszając ramionami i uśmiechając się rozbrajająco.