Gra LOST RPG

[Przychodzi Brian]

Brian znowu przyszedł...Szybko wrócił na swoje miejsce...Najpierw przywiązał sobie nogi a następnie ręce...-Mam nadzieję że nie zauważyła tego że wyszłem-Pomyślał i znów usiłował ...

Brian wyszedł...Chciał wrócić do Kąta Polly zanim Nina się obudzi...

[Wychodzi Brian]

"Dzięki" za przedstawienie Polly...A więc czy mogę wiedzieć co tu się dzieje...To jakiś dziwny rodzaj gry wstępnej??

Co tu się dzieje??Usłyszałem krzyk...

Brian'a zaniepokoił krzyk...Korzystając z tego że Nina jeszcze śpi udało mu się uwolnić ręce spod "sznura"...Z nogami poszło już łatwiej...Postanowił sprawdzić skąd dobiegał ten krzyk...Nie ...

Nagle się obudził...Nie mógł się otrząsnąć po tym co mu się przyśniło...Dowiedział się m.in. tego że jest prawnikiem...No i dowiedział się dlaczego tak dziwnie reaguje na pobyt w tej jaskinii...Postan ...

Brian zasnął...Wciąż był przywiązany...
***
Próbował znaleźć coś dzięki czemu mógłby się uwolnić...Próbował rozwiązać sznur który miał zawiązany wokół dłoni...Kiedy ledwo udało mu się uwolnić jedną ...

Brian nie wiedział co powiedzieć...Przysięgam że nie ucieknę... powiedział w końcu...Zaczął rozglądać się...-Gdyby wiedzieli dlaczego uciekłem...To byłoby chyba jeszcze gorzej niż teraz-powiedział Bri ...

Tylko pić odpowiedział Brian wciąż zaskoczony tym że może już zwyczajnie mówić...Nie będę już uciekał bo i tak w tym stanie najdalej dobiegłbym do wyjścia z jaskini...Tylko błagam rozwiążcie mnie...

Brian w końcu zasnął...Śniło mu się znowu to samo...Katastrofa lotu 815...W końcu zerwał się i krzyknął...Był zdziwiony...Nie tym snem ale tym że udało mu się krzyknąć i zerwać się jakoś...Jednak wcią ...

Brian tylko pokiwał głową na pytanie Polly...Nie miał siły na nic więcej...

-I Po co mówisz do mnie leż??Gdybym mógł wstać dawno bym to zrobił-Pomyślał Brian...Cały czas próbował coś powiedzieć jednak wciąż nie mam na to siły...-Niech mnie ktoś zabierze z tej pieprzonej wyspy ...

Brian znowu próbował coś powiedzieć jednak nie miał na to siły...

Brian spojrzał na swoje związane ręce i nogi...-Po co mnie związali??Przecież i tak nie mogę się ruszyć-Pomyślał...

Próbował skorzystać z rad Polly...Udało mu się jakimś sposobem przestać się dusić...Wciąż jednak nie mógł wymówić słowa...Żałował że nie posłuchał staruszki która radziła nie wchodzić mu do samolotu.. ...