Gra LOST RPG

Wilk

Moze sie zdziwisz, ale to obejmuje blisko polowe populacji swiata. Dalej zawezajac do kobiet w wieku od lat szesnastu do czterdziestu pieciu, zostaje nam okolo dwa miliardy potencjalnych partnerek seksualnych.

Troyon

Zmierzyła Simona wzrokiem.
- Stary, kup sobie sztuczną pochwę może - podsunęła i zabrała się za jedzenie banana.

Sol

- Jestem zdziwiona - zapewniła wesoło.

Wilk

Spojrzal na kobiete spod podniesionych brwi.
Pewnie, po drodze skocze do tesco i kupie tuzin jajek.

Troyon

- Świetnie. Zjadłabym jajecznicę - powiedziała udając radość.

Zaczął beznamiętnie przeżuwać owoc i rzucał spojrzenia na Juliet.

Nina

[przychodzi: Ninu]
Przyszła, nawet nie zauważając że Simon jest osobą, której nie widziała wcześniej, na Agorze.
- Koniec przemowy? - rzuciła w przestrzeń, pociągając nosem i szukając swoich batoników.

Sol

- Najwidoczniej - powiedziała, bo Jacka nie było widać na agorze.

Wilk

Jajek pod dostatkiem jest w okolicy. Nie powinnas miec problemow ze znalezieniem.
Jak na jego gust w kuchni zdecydowanie zabraklo powietrza.

Troyon

- Prawdziwych jaj deficyt - podsumowała.

- Będę u siebie - powiedział ostatecznie i wstał, cmokając przelotem Scar w policzek i klepiąc Ninę po ramieniu.

[wychodzi: Marf]

Sol

- Zaraz wracam. Dowiem się o czym chciał pogadać - powiedziała i poszła za nim.

[wychodzi Scar]

Nina

Nie mogła znaleźć batoników, więc oparła czoło na jednej z niższych półek i medytowała w nadziei, że batoniki znajdą ją.

Wilk

Nie wiedzialem, ze juz tyle ich na wyspie ogladalas. odgryzl sie razem z kawalkiem owoca.

Troyon

- Nie trzeba czegoś oglądać, żeby stwierdzić tego brak - odpaliła i uśmiechnęła się do Niny. - Miło widzieć z powrotem panienkę.

Wilk

Mam rozumiec, ze twoje dowody byly namacane?

Nina

Podniosła głowę i oparła łokieć o półkę.
- I nawzajem - odparła do Maggie, uśmiechając się. - Nie widziałaś moich batoników? - zapytała zmęczonym głosem, zapominając że nie cały świat wie, jakie to są jej batoniki.