Gra LOST RPG

Sal

Ja tez. mruknęła Polly.

Granmor

[wchodzi Jeff]

-Cześć Wszystkim. - mruknął Jeff biorąc się za płatki.-Ale miałem porąbane sny.

Sol

- A zjadłam cholernie dużo. Jakieś trzy pieprzone śniadania, z piętnaście batonów i trzy paczki chrupek.

Troyon

Stwierdzając, że zdecydowanie nie ma ochoty o słuchaniu o snach, rzyganiu i innych takich, wstała i poszła.

[wychodzi: Troy]

Kosiara

Ja po tym wszystkim co sie wczoraj działo nie spałam... a tak wogóle to mamy nowego rozbitka, Desmond... ale mało gada - powiedział do Jeffa

Shiri

Dokończyła musli, powiedziała do wszystkich do zobaczenia i wyszła, kierując się w strone cmentarza

Sal

Ja wczoraj praktycznie nic nie jadłam, a rzygałam jak kot. W pewnym momencie mialam wrazenie, że te pieprzone wymiociny się zaczłęy ruszac mruknęła.

Izzie powiodla wzrokiem od twarzy Polly do twarzy Scar i sprobowala raz jeszcze:
Na pewno nic wam nie jest?

Sol

Popatrzyła na Izzie rozeźlona. Jak ktoś, do cholery, mógł jej przeszkadzać w użalaniu się nad sobą?
- Nie, czuję się kwitnąco - warknęła. - Rzygam sobie codziennie rano dla rekreacji.

Sal

Polly zgromiła Izzie spojrzeniem.
Miałam wrazenie, ze cholernie dobrze już okresliłam, co mi jest, a co mi nie jest, prawda?

Izzie była zbyt przyzwyczajona do stroniących podobne fochy pacjentów, żeby przejąć się w jakiś większy sposób Scarlett i Polyl. Wzruszyła tylko ramionami, wzięła z pólki batonik i powiedziala:
Gdybyscie zmienily zdanie co do pomocy, jestem u siebie, po czym wyszla.

[wychodzi: iz]

Sol

- Pomocy? Chciałaś mi potrzymać włosy, jak będę rzygać? - krzyknęła za nią i opadła głową gdzieś na kolana.

Granmor

Jeff podniósł wysoko obie brwi-A ta co, kurwa terapeutka? - spytał jakże kulturalnie, no ale można mu wybaczyć - biedak myśli że sam sobie wymyślił wczorajszy pogrzeb.. [xP]

Sal

Ja ci potrzymam zaoferowała się. Jesli tylko obiecasz, że potrzymasz moje w tym samym cholernym czasie.

Sol

- Świetna wymiana - parsknęła. - Dwie rzygające laski trzymające sobie nawzajem włosy - zaśmiała się.

Kosiara

--kurwa, kurwa, kurwa, kurwa!--

Merde - powiedziała i se wyszła

[Wychodzi C]

Sal

Taa. mruknęła. A na koniec pobiegniemy w stronę zachodżacego slonca mruknęła bez większego sensu.