Gra LOST RPG

Sol

- Och. Okej - stwierdził, wzruszając ramionami. - Polly, jest jeszcze jedna paczka płatków, chcesz?

Sal

Chcę. powiedziała i wyciągnęła rękę po płatki.

Konsumowala maso dalej.

Sol

Podał jej paczkę i sam oparł się o blat.

Sal

Bierzemy na wynos. zdecydowała, podnosząc bambusowy talerzyk z masłem i wychodzącz z kuchni.

[nar]Sam idzie za nią.[/nar]

[wychodza: iz, sam]

Nina

[przychodzi: Eden]
Przyszła i złapała coś do jedzenia.

Nina

[przychodzą: Dean, Troy]
Skinął Eden głową i rozejrzał się za czymś do żarcia.

- Heej! - przywitała się serdecznie.

Troyon

- Hej, Skarbie - wyszczerzyła zęby. - Umieram z głodu - powiedziała, natychmiast rzucając się na półki.

Nina

Uznał, że w jego przypadku mówienie 'ja też' nie ma najmniejszego sensu i rzucił się też.

- Ja też umierałam, ale zapomniałam o tym - powiedziała wesoło. - Marshall już wytatuowany - dodała.

Troyon

- O! I jak? Znaczy, to że zachowałaś życie wskazuje na to, że mu się spodobało... - uśmiechnęła się i z rosnącym przerażeniem przeglądała puste już półki.

Nina

- Widział ten tatuaż piąte przez dziesiąte, w moim kawałku lusterka, ale chyba mu się spodobało. - odparła, nie bez dumy.

Troyon

- Super - powiedziała, ale minę miała raczej niewyraźną. - Nie wierzę, nie ma nic do jedzenia - zwróciła się do Deana.

Nina

Podrapał się po głowie.
- Może jakiś dowcipniś pochował żarcie? - podsunął.

Troyon

- Wątpię - mruknęła niezadowolona. - Skończyło się?

Nina

- Jak widać... - ledwo zauważalnie zgrzytnął zębami.

Troyon

Spojrzała smętnie w kierunku pieczonego przez Johna dzika.
- Cholera - mruknęła pod nosem.