Forum Gra LOST RPG Strona Główna Gra LOST RPG
Witaj na forum Lost RPG.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Otwarte dla wszystkich] 'Namiot' Pauline
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gra LOST RPG Strona Główna -> Plaża - Namioty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:04, 13 Gru 2006    Temat postu:

Marshall znowu zacisnął mocno zęby.
- Postrzeliłaś mi udo - dowodem przyjazni to to raczej nie jest - zaczął mówić, wciąż patrząc się w morze i odruchowo bawiąc się kastetem. - Uprawiałaś ze mną seks - ale cholernie tego żałujesz, więc też za dużo to nie znaczy... Więc, siłą rzeczy, co dla ciebie znaczę? - zapytał, odwracając głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 17:07, 13 Gru 2006    Temat postu:

Powiedziałąm ci, ze nie wiem, czy tego żałuję, Marshall. przypomniała mu.
Odwróciła wzrok w drugą stronę i zaczęła wgapiać się w morze z mina, ktora skutecznie odstraszyłaby krwiożercze wrogie armie na zachodnim froncie.
Po chwili milczenia wzięła glębszy oddech i odpowiedziała:
Marshall, ja... ja nie wiem. Nie jesteś mi obojętny, ale co dla mnie znaczysz - cholera, nie pytaj mnie o to teraz, błagam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:11, 13 Gru 2006    Temat postu:

Marshall podniósł się i wziął jakimś kamieniem. Wziął duży zamach i cisnął nim w stronę morza. Kamień przeleciał całą plażę i poszybował jeszcza kawałek, by wpaść z pluskiem do morza.
- Nie klnij - powiedział, podnosząc kolejny kamień i rzucając nim tak daleko, że sam się zdziwił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 17:13, 13 Gru 2006    Temat postu:

Nie rzucaj kamieniami. Nie mam zamiaru bawić się w pielegniarkę, w razie gdyby ktoś oberwał. powiedziała, opierając się o pień palmy i wbijając wzrok w Marshalla.
A właściwie, dlaczego ciebei to tak interesuje, co? spytała. To, co dla mnie znaczysz. uściśliła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:18, 13 Gru 2006    Temat postu:

- Co jak co, ale rzucać umiem... - mruknął Marshall, podnosząc kolejny kamień i rzucając go wysoko w górę, tak że na chwilę znikł z oczu, a potem z głośnym pluskiem wpadł do oceanu.
- Domyśl się... - powiedział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 17:20, 13 Gru 2006    Temat postu:

Wolałabym się nie domyslac, tylko usłyszeć to od ciebie, do cholery. powiedziała stanowczo, obserwując, jak kamień wpada z pluskiem do oceanu.
To wszystko zaczynało pomału przypominać wojnę. Polly miała wrażenie, że powinna właśnie przygotowywać się do wyciagnięcia ciężkich dział armatnich, ewentualnie przygotowywać cięższą amunicję.
Bo jak na razie, to rzucali w siebie kamyczkami z procy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:25, 13 Gru 2006    Temat postu:

- Nie klnij - powiedział przestając rzucać kamieniami, bo ręka zaczęła go już porządnie boleć. Znów wyjął kastet i zaczął nim obracać w ręce.
Ukucnął obok Polly i powiedział:
- Powiem jak będę wiedział co niby dla ciebie znaczę... - spojrzał na nią i dodał - Nie chcę... - ale znów urwał. Nie potrafił mówić o tym co czuł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 17:28, 13 Gru 2006    Temat postu:

Czego nie chcesz? spytała Polly, przysuwając się do niego i próbując spojrzeć mu w oczy. Bo wiesz, ja na przykład nie chcę stracić Simona, ale - bum, stało się i wygląda na to, ze ejstem na dobrej drodze żeby, cholera jasna, pomachać mu na do widzenia. I nie wiem, dlaczego, ale nie chcę, żebyś myślał, że użyłam cię jak jakiejs chrzanionej zabawki na jedną noc. wyrzuciła z siebie jednym tchem.
Gdyby spojrzenie mogło zabijać, Marshall właśnie dogorywałby optymistycznie na plaży z flagą USA wbitą w pierś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:32, 13 Gru 2006    Temat postu:

- Nie klnij, do cholery! - powiedział podniesionym głosem Marshall. Odwrócił głowę tak, by nie mogła zobaczyć wyrazu jego twarzy.
Przez dłuższą chwilę milczał. Polly mogła tylko zobaczyć jak zaciska pięści na kastecie.
- Nie chcesz, żebym tak myślał, ale tak się stało... - powiedział dość naturalnym głosem. - To nawet śmieszne... - jego głos załamał się na chwilę. - Jak wibrator... Z resztą... - znów urwał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 17:36, 13 Gru 2006    Temat postu:

Nie krzycz na mnie powiedziała. Ton jej głosu skutecznie mógł uchodzić za należący do zbitej, zranionej sarenki.
Odsunęła się do niego, oparła o palmą, podkuliła nogi pod siebie i spuściła głowę.
To nie tak, do cholery. bąknęła, zastanawiajac się jednocześnie jak to właściwie jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:40, 13 Gru 2006    Temat postu:

- No to może powiedz mi jak? - uniósł się lekko. Odwrócił wreszcie głowę. Jego twarz wyglądała tak jakby sekundę temu przeżył dwa zawały, a teraz miał zatwardzenie.
- Nie tak i nie tak! - warknął. - Więc jeśli nie tak, to chciałbym się dowiedzieć jak!
- I nie klnij - dodał po chwili spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 17:44, 13 Gru 2006    Temat postu:

Spojrzała na niego bezradnie.
Nie wiem. powiedziała obronnym tonem, zresztą zgodnie z prawdą.
Patrzyła na niego zaszklonymi oczami, nie przerywając mowienia:
Wiem, że nie chcę, żeby... do cholery, nie chcę, żeby ciebie bolało. Ani Simona, Ani mnie. powiedziała. Ani Shan dodała po krótkim namyśle. Ale boli, i to przeze mnie, do cholery, bo jestem pieprzoną idiotką. To tak na wszelki wypadek, jeśli jeszcze nie zauwazyles


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:49, 13 Gru 2006    Temat postu:

- Zauważyłem... - powiedział, siląc się na spokój. - Ale to bez znaczenia...
Widząc łzy w jej oczach, wymiękł. Nienawidział, gdy ktoś beczał. To zawsze cholernie go wzruszało.
Przysunął się bliżej i delikatnie objął ramieniem. Nie wiedząc co powiedzieć, mruknął:
- Nie klnij tyle, Loczku... [ang. Curly - kręcone (włosy)]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 17:53, 13 Gru 2006    Temat postu:

[o matko. rozczulony marshall. akfik.]

Polly objęła szyję Marshalla ramionami, a jej grucozły łzowe postanowiły najwyraźniej opróżnić wszystkie swoje magazyny. Jeśli dodać do tego niego spazmatyczne oddechy i histeryczne szlochniecia, przedstawi nam się iście interesująca scenka rodzajowa z płaczącą kobietą i poirytowanym facetem w rolach głównych i pierwszoplanowych.
Po kilku minutach Polly podniosła głowę. Miała mokre, zaczerwienione od płaczu policzki, zapuchnięte oczy i ogólnie wyglądala tak, jakby przejechał ją kombajn.
Przepraszam. bąknęła niewyraźnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:56, 13 Gru 2006    Temat postu:

[zdarza się... nawet sawyerowi się zdarzało =P]

Marshall przytulił mocniej Polly.
--Cholerny, zasrany koleś potrzebny najpierw od seksu, a potem do pocieszania-- pomyślał po swojemu.
Pogłaskał ją po głowie i cmoknął w policzek.
- Nie przepraszaj... - mruknął. - Proszę, nie przepraszaj... Nie zasługuję... - głos mu się załamał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gra LOST RPG Strona Główna -> Plaża - Namioty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 14 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin