Forum Gra LOST RPG Strona Główna Gra LOST RPG
Witaj na forum Lost RPG.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Otwarte dla wszystkich] Namiot Niny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 121, 122, 123  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gra LOST RPG Strona Główna -> Plaża - Namioty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:50, 21 Lut 2007    Temat postu:

Nina drgnęła, kiedy usłyszała wołanie z zewnatrz.
Wejdź, Troy... odparła, nie ruszajac się z miejsca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Troyon
Cyberpojebaniec



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 23953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd

PostWysłany: Śro 15:52, 21 Lut 2007    Temat postu:

Troy westchnęła i wczołgała się do namiotu. Podała Ninie butelkę wody i wyciągnęła z kieszeni tabletkę przeciwbólową.
-Powinno pomóc na kaca - powiedziała i usiadła po turecku obok dziewczyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:56, 21 Lut 2007    Temat postu:

O Boże, Troy, jestes wielka...
Zerknęła na Troy z wdzięcznością i nie ociągajac się łyknęła tabletkę i popiła ją wodą.
Scarlett jest bardzo subtelna. stwierdziła ni z tąd ni zowąd. Na kaca pomoże tabletka, ale czy zahamuje też chec rozpłakania się?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Troyon
Cyberpojebaniec



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 23953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd

PostWysłany: Śro 15:59, 21 Lut 2007    Temat postu:

Zmarszczyła czoło i otworzyła paczkę ciastek.
Taa - mruknęła i wyciągnęła kartonik w stronę Niny. -Żałuję, że znalazłam tę butelkę. - wypowiedziała na głos to, o czym myślała przez ostatnie godziny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:02, 21 Lut 2007    Temat postu:

Pokręciła głową. Nie dziękuję, chyba nic dzisiaj nie przełknę... odparła. Przyjrzała się Troyon. Wiesz, chyba dobrze że to ty ją znalazłaś... ktoś inny zaraz poleciałby do Jacka i zasiał panikę na całej wyspie. A tak, z dwojga złego mamy tylko trzy wstrząsnięte osoby, zamiast czterdziestu... powiedziała z powagą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Troyon
Cyberpojebaniec



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 23953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd

PostWysłany: Śro 16:05, 21 Lut 2007    Temat postu:

Wzięła ciastko i beznamiętnie zaczęła je przeżuwać, wcale nie czując potrzeby jedzenia.
Widziałam Jack'a w bunkrze. - powiedziała zupełnie bez związku z czymkolwiek. -I Claire wybitnie krzywo na mnie patrzy.
Myślisz, że długo ludzie jeszcze będą wierzyć w powodzenie tratwy? - zapytała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:11, 21 Lut 2007    Temat postu:

Jack nie rusza się z bunkra, podobnie jak Claire. odparła. Nie dziw, się. Widziała cię ze mną, wszyscy którzy przestają z Niną stają się złem i potencjalnym zagrożeniem dla cięzarnej i dziecka. stwierdziła gorzko. Wzruszyła ramionami. Myślę, ze nigdy nie przestaną w to wierzyć. Po miesiącu, dwóch zaczną podejrzewać, ze ekipa ratunkowa po prostu nie umie znaleźć wyspy... Wydaje mi się, ze dla tych ludzi nadzieja na ratunek to ostatnia deska ratunku... powiedziała gorzko. Po chwili dodała, lekko zachrypniętym głosem Troy... myślisz ze naprawdę nie ma szans, ze przezyli?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Troyon
Cyberpojebaniec



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 23953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd

PostWysłany: Śro 16:15, 21 Lut 2007    Temat postu:

Z natury nie była optymistką. Spojrzała na Ninę i wiedziała, że dla niej nadzieja też jest ostatnią deską ratunku.
Zawsze są szanse - powiedziała lekko się uśmiechając, a w duchu myśląc, że nawet jeśli dryfują na szczątkach tratwy, to nikt długo takiego dryfu bez wody i pożywienia nie przeżyje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:27, 21 Lut 2007    Temat postu:

Przez chwilę patrzyła na nią w milczeniu, jakby szukajac potwierdzenia, ze to co mówi Troy, zgodne jest z tym, co naprawdę myśli.
Jasne. mruknęła w końcu, spuszczając wzrok. W głowie wciąż miala frazy wypowiadane przez Scarlett, a to wcale nie pomagało. Przyłożyła dłoń do skroni i zaczęła ją sobie rozmasowywać.
Kogo i co, u diabła, podkusiło zeby wybierać się na tratwie w taką drogę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Troyon
Cyberpojebaniec



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 23953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd

PostWysłany: Śro 16:32, 21 Lut 2007    Temat postu:

Nadzieja zapewne podkusiła - powiedziała pewnie - Zresztą, podkusiła nas wszystkich. - dodała i spojrzała na dziewczynę, odkładając ciastka, których i tak nie zamierzała już jeść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:38, 21 Lut 2007    Temat postu:

Westchnęła głośno. Przez dłuższą chwilę wierzyłam, że za kilka tygodni będziemy w domu. I że ojciec przeczyta mój list. No i przede wszystkim, że dopłyną w jednym kawałku do brzegu. A teraz, Bóg jeden wie co z nimi... powiedziała, jedną ręką kreśląc w piasku kółka, drugą zakreslając kółka na skroni. Nie śmiała spoglądać na Troy, bo bała sie, że dziewczyna przejrzy ją na wylot. Jeśli już tego nie zrobiła...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Troyon
Cyberpojebaniec



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 23953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd

PostWysłany: Śro 16:45, 21 Lut 2007    Temat postu:

Westchnęła tylko, nie wiedziała kompletnie co ma powiedzieć.
Pozostaje nam wiara w cuda - powiedziała uśmiechając się do niej pocieszająco. Przez chwilę myślała usilnie czy powiedzieć to co chce czy lepiej będzie zachować to dla siebie. Postanowiła jednak grać w otwarte karty.
-Sawyer to silny facet. Jeśli miałabym stawiać kto ma największe szanse przeżyć, to postawiłabym na niego. - powiedziała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:50, 21 Lut 2007    Temat postu:

Podniosła wzrok i spojrzała zdezorientowana na Troy. Otworzyła usta, jakby chciała jakos zaprzeczyć, ale stwierdziła, że jej zachowanie jest zbyt oczywiste, żeby Troyon niczego nie zauważyła. Zamknęła usta z powrotem i patrzyła przez chwilę na blondynkę. Nabrała ogromnej ochoty na wypłakanie się na jej ramieniu. Przygryzła wargę i po chwili schowała twarz w dłoniach. Nie mogła się juz dłuzej powstrzymywać. Po raz drugi na tej wyspie, Nina zaczęła płakać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Troyon
Cyberpojebaniec



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 23953
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd

PostWysłany: Śro 16:53, 21 Lut 2007    Temat postu:

Troy skrzywiła się i położyła dłoń na łopatce Niny. Nic nie mówiła, bo nie było odpowiednich słów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nina
Mama PJ'a



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 19444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:57, 21 Lut 2007    Temat postu:

Czuła się jak idiotka, jednak teraz było już za późno. Kiedy próbowała przestać, dokładała sobie powodów. A to Matt, a to Tobey, a to znów Claire i w końcu, niepowodzenie tratwy oraz nieżyjący Sawyer. Płakała cicho, tylko pociąganie nosem od czasu do czasu i ruch pleców, ją zdradzały.
Przepraszam... wydusiła w koncu z siebie, stłumionym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gra LOST RPG Strona Główna -> Plaża - Namioty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 121, 122, 123  Następny
Strona 7 z 123

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin