Gra LOST RPG

Sal

Jeśli coś pójdzie nie tak, to znaczy, ze coś się wam stało. Że coś sie stało MArshallowi. A wtedy to juz mnie pierdoli. mruknęła.

Sol

- Nic się mu nie stanie - zapewnił, uśmiechnął się po swojemu i wrócił do Deana i Marshalla.
- Zrobione - zakomunikował, chowając się w krzakach.

Nina

A moja gazeta? zapytał, udajac zawód.

Sol

Spojrzał na niego z politowaniem i nic nie powiedział.

Sal

A Polly siedziała sobie grzecznie pod pokładem.

Troyon

[wpływa: łódź Innych]

[nar]Do jachtu pod osłoną nocy dobija niewielka łódź. Sześciu Innych schodzi na pokład jachtu, niezauważeni przez wyczekujących ich na plaży mężczyzn.[/nar]

Sal

Usłyszala jakieś szmery na pokładzie. Wyjęła zza paska pistolet i, po cichu, przeszła kilka metrów.

Sol

[colleen]Zeszła pod pokład, reszcie mówiąc, aby czekali na zewnątrz.[/colleen]

Sal

Schowała się za czyms w rodzaju podpokladowej szafy, czekając sobie.

Sol

[colleen]Szła dalej, aż usłyszała jakiś szelest i odwróciła się.[/colleen]

Sal

Zręcznym ruchem wyskocyzła ze swojej kryjówki, celujac pistoletem w intruza.

Sol

[colleen]Spojrzała na dziewczynę przed sobą spokojnie i nie wykonała najmniejszego ruchu.[/collen]

Sal

Jesteś jedną z Tamtych, tak? spytała, odbezpieczajac broń. Jak myślisz, co mi zrobią, jeśli przestrzelę ci wątrobę?

Sol

[colleen] - Nie przestrzelisz - odparła pewna siebie.[/colleen]

Sal

Tego nie wiesz.