Gra LOST RPG

Nina

- A z jakiej okazji chcesz się mnie pozbyć? Nie lepiej powiedzieć: 'Hej, Dean, mam dość twojego towarzystwa, idź pozbierać banany, porąbać drewno, albo cokolwiek'? - zapytał, rozbawiony.

Troyon

-Gdybym ci tak powiedziała, to byś poszedł? - zapytała zaciekawiona.

Nina

- Raczej powiedziałbym, że skoro masz mnie dosć, to cię tu nie trzymam, bo mnie się tu wygodnie siedzi. - parsknął.

Troyon

-Wiedziałam! - powiedziała triumfalnie. - Myślę, że mielibyśmy problem, bo mi się siedzi równie wygodnie.
-W każdym razie nie mam dość twojego towarzystwa, więc nie musisz zbierać bananów czy rąbać drewna. - zaśmiała się.

Nina

- To ponawiam pytanie, dlaczego chcesz mnie otruć pędami i utopić w oceanie?

Troyon

-Chcę cię otruć pędami, żeby móc ci zrobić rosołek, kiedy już zachorujesz. - powiedziała ze słodyczą w głosie. - I nie utopić tylko podtopić. Żeby zbić ewentualną gorączkę oczywiście. - dodała udając oburzenie, że Dean tego nie wie.

Nina

Uniósł brwi.
- Teraz to już zmyślasz, kobieto.

Troyon

-Absolutnie nie. - zapewniła.

Nina

Westchnął, na znak że nie chce mu się spierać na ten temat i zjechał tyłkiem trochę niżej.

Troyon

Parsknęła sobie śmiechem, stwierdzając, że wygrała potyczkę słowną.

Nina

- Ale mi cholernie gorąco. - stwierdził.

Troyon

-Nie, serio? - rzuciła ironicznie.

Nina

- Tobie pewnie zimno. Jak zawsze. - zakpił, szczerząc się.

Troyon

-Pewnie, że mi zimno. Umieram z zimna. - przyznała, robiąc niewinną minę i udając, że drży.

Nina

- Poczekaj, przesyłam ci trochę ciepła - powiedział i zacisnął powieki, udając że się koncentruje.