Gra LOST RPG

Troyon

Parsknęła śmiechem.
-Taa, nie da się nie zauważyć.

Nina

- To nie dziw się, że ja tylko o jednym.

Troyon

-Nie dziwię się przecież. - uśmiechnęła się i przeciągnęła.

Nina

- Wyglądało, jakbyś się dziwiła. - skwitował.

Troyon

-Nic dziwnego. - wzruszyła ramionami i zsunęła się po drzewie do pozycji półleżącej. Poprawiła koszulkę, która podjechała jej do góry i zaplotła palce na brzuchu.

Nina

- Zjadłbym coś. - stwierdził po chwili.

Troyon

-Coś nowego. - stwierdziła z szerokim uśmiechem. - Częstuj się. - wskazała brodą ogródek.

Nina

- Raczej nie mam ochoty na tego typu jedzenie. - zaśmiał się.

Troyon

-Nie lubisz roślinek? - zapytała wesoło, doskonale zdając sobie sprawę, że jedyne co rośnie w jej ogródku to pędy i zarodki.

Nina

- Uwielbiam, ale nie mam na nie ochoty. - odparł wesoło.

Troyon

-Gardzisz roślinkami z mojego ogródka? - zrobiła smutną minę.

Nina

- Może trochę... Poza tym, chciałabyś mnie karmić niedojrzałymi liśćmi?

Troyon

-Może trochę. - odbiła piłeczkę, uśmiechając się zadziornie.

Nina

- Żebym się pochorował?

Troyon

-Taaak. Wtedy będę cię mogła podtopić w oceanie.