Gra LOST RPG

Marshall

- Nad zestawem leków potrzbnych na tratwę - powiedział Jack, pocierając w zamyśleniu czoło.

Scheat

Walt oparł się poufale o ramie Niny i zaczął ziewać.
Nudzi mi się. zakomunikował

Nina

Nina spojrzała na niego z rozbawieniem. A co chcesz robić? zapytała.

Wilk

Trzeba dokonczyc ta tratwe.
Michael wstal.
Chodz Walt, jak bedziemy tak siedziec to nigdzie nie poplyniemy.

Scheat

Nie wiem, nie chce stąd jechać.. powiedział ponuro

Wilk

Usmiech spelzl z jego twarzy.
Ze co?

Scheat

Po co wypływamy? Mi się tu podoba zaparł się Walt

Nina

Nina zmarszczyła czoło. Zerknęła na Jacka. Szykowała się burza... --Cholera...--

Wilk

Ale...
Michael zaniemowil. Sama mysl o pozostaniu na wyspie wydawala mu sie niedorzeczna.
Czemu?

Scheat

Waltowi od dawna zbierało się na to wyznanie, nie chciał jechać, tutaj ojciec go zauważał, właściwie tutaj go odzyskał, ale za nic w świecie nie powiedziałby mu tego.
Bo nie.. szepnął i odwrócił się tyłe.

Nina

Wesoły nastrój nagle prysł. Nina wstała bez słowa i poszła na zewnątrz pieczary, zeby zapalić.
[wychodzi: Nina]

Wilk

Walt...
Michael, nie bradzo wiedzac co robic ukucnal przy swojej latorosli.
Zrozum, wyspa to nie miejsce dla dziesiecioletnich chlopcow.

Scheat

Mi się tu podoba
wyszeptał Walt

Wilk

Michael przygryzl dolna warge.
Nie tesknisz do cywilizacji? Do telewizji, twojego gameboya?

Scheat

Nie szybko powiedział, ale po chwili dodał trochę..