Forum Gra LOST RPG Strona Główna Gra LOST RPG
Witaj na forum Lost RPG.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Otwarte dla wszystkich] Miejscówka Pauline
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 24, 25, 26  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Gra LOST RPG Strona Główna -> Jaskinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Czw 17:31, 23 Lis 2006    Temat postu:

Nie chcę miec kolejnej osoby na sumieniu, do cholery warknęła, zanim zdążyła ugryźć się w język.
--Pięknie. Powinnam dostać Nobla za wybitne panowanie nad sobą, do cholery.--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scheat
Rządać



Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cirith Ungol

PostWysłany: Czw 17:33, 23 Lis 2006    Temat postu:

Nie rozumiesz, że mnie to nie obchodzi, co sie ze mną stanie?
Wyrzuciła z siebie tezę zupełnie przeczącą wszystkim jej dotychczasowym wypowiedziom.
Weź mnie ze sobą Pauline, a jak nie weźmiesz, to ja sama za wami pójdę.. i nie przejmuj się mną, ją nie jestem warta czyjegoś sumienia..
Zakończyła, zaskakująć samą siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Czw 17:38, 23 Lis 2006    Temat postu:

Polly skinęła głową.
Masz dwie minuty na spakowanie się. Nie zdążysz - idziemy bez ciebie. powiedziała ostro.
Spojrzała na Simona.
--Wypadaloby mu chociaż dac znać, gdiz emnie wywiało, do cholery.--
Przyklękła przy torbie i wyjęła z niej jakis zabląkany notes i długopis. Wyrwała kartkę z zeszytu i zaczęła na niej bazgrać.
"Poszłam z Heroicznym Chirurgiem do tego całego Ciemnego Terytorium. Najwyżej mnie coś zje."
Położyła kartkę obok Simona i wyszła z wnęki, wymijając osłupiałą Flor.
Została ci minuta. poinformowała ja sucho.

[Wychodzi: Polly]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scheat
Rządać



Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cirith Ungol

PostWysłany: Czw 17:39, 23 Lis 2006    Temat postu:

To dobrze
Powiedziała, nie uprzedzając Polly, że spakowana jest od godziny i tylko zastanawiala się, czy iść i rzucic się z plecakiem w przepaść, czy pójść kusić potworka.
[wychodzi: Flor]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilk
Mrau.



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 8545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:57, 23 Lis 2006    Temat postu:

Simon obudzil sie. Nie mial pojecia ile spal. Przeciagnal sie i omiotl wneke wzrokiem. Pauline jeszcze nie wrocila. Cos jednak zmusilo go, by przygladnac sie otoczeniu blizej. Nie bylo plecaka.
Kurwa...
Juz szukal czegos do rozbicia o sciane gdy zauwazyl obok siebie zabazgrana karteczke. Z trudem powstrzymal cisnace mu sie na usta przeklenstwa.
--Najlepiej kurwa zostawic biednego, spiacego Simona, bo bedzie zawadzal...--
Zgniotl karteczke i rzucil nia w sciane. Byl wsciekly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilk
Mrau.



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 8545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:29, 24 Lis 2006    Temat postu:

[przychodzi: Michael]

W koncu go znalazl. Nie wygladal zbyt dobrze. Niewiele zostalo w nim czlowieka przemawiajacego oniegdaj na plazy. Twarz mial blada, zarosnieta, oczy podkrzone. Caly wydawal sie jakis mniejszy.
Siedzial na ziemi oparty plecami o sciane i rzucal papierowymi kulkami do zlotego pucharu stojacego na przeciwleglym koncu wneki. Michael przyjrzal sie blizej nagrodzie. Pierwsze miejsce w zawodach tanca. Dziwne, mezczyzna nie wygladal na tancerza.
Simon?


Kolejny papierowy pocisk odbil sie od krawedzi pucharu. Powoli podniosl wzrok na mezczyzne. Pamietal jeszcze jak szukal jego imienia na liscie pasazerow.
--Mike? Michael? Jakos tak...--
Na to wyglada. Czego chcesz?

Facet patrzyl na niego jakby rozjechal jego ukochanego psa. Ale skoro juz tu przyszedl.
Mi tez milo cie poznac powiedzial niezbyt przyjaznym tonem, co natychmiastowo znalazlo odzwierciedlenie w spojrzeniu Simona Michael, w razie jakbys nie pamietal. Sluchaj Simon, przyszedlem do ciebie bo jestes... zawahal sie ...czyms w stylu wodza. dokonczyl niezdarnie.


Simon usmiechnal sie ponuro.
--Wodza nie zostawia sie w cholere i nie idzie walczyc z maskotkami bez jego wiedzy--
I?

No, chodzi o to, ze wpadlem na pewien pomysl. Mianowicie chce wybudowac tratwe i przeszukac okoliczne wody w poszukiwaniu jakiegokolwiek ratunku. W koncu ktos musi tu czasem przeplywac. strescil swoj pomysl Michael.

--Juz to widze...--
Szczerze watpil, by Michael potrafil zbudowac cos pozadnego. Ale jesli chce.
Wiec idz i buduj ta cholerna tratwe.

Skrzywil sie lekko. Nie tego sie spodziewal. Mial nadzieje ze Simon pomoze mu cos zorganizowac, przyznaczy ludzi do pomocy. Widocznie nie dzierzyl takiej wladzy jakiej Michael sie spodziewal.
Zebys wiedzial. Pojde i zbuduje ta cholerna tratwe warknal i wyszedl.

[wychodzi: Michael]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilk
Mrau.



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 8545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:03, 24 Lis 2006    Temat postu:

Simon mial juz serdecznie dosc siedzenia samemu we wnece i zamartwiania sie o Polly. Mimo, ze probowal sobie wmowic, ze jest po prostu na nia zly, prawda stawala sie coraz bardziej oczywista.
Wlasnie wtedy uslysal muzyke. Nie zatsnawiajac sie wiele wstal i wyszedl.

[wychodzi: Simon]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 21:41, 29 Lis 2006    Temat postu:

[Przychodzi: polly]

Dokustykała do swojej wneki, po drodze potykajac się o własne konczyny. Raz prawie zaliczyła bliski kontakt na linii Polly-podłoga, ale w porę chwyciła się idącego obok Scotta.
Albo Steve'a. Nie rozróżniała ich.
Dotarła do swojego kąta i, hamując wpływajacy na twarz wyraz bólu, oparła się i skalną sciankę w oczekiwaniu na Marshalla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:43, 29 Lis 2006    Temat postu:

[przychodzi Marshall]

Marshall przyszedł po dobrej chwili. Oparł kule o ścianę i ukucnął opierając plecy o skałę.
- Więc? - zapytał. - Chcesz mi jeszcze dołożyć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 21:44, 29 Lis 2006    Temat postu:

Jak na razie to ty trzyamsz naładowanego gnata. zauważyła beznamiętnie Polly. Marshall, cholera jasna, przyjmijmy, ze chcę to raz wyjaśnić. Dam sobie obciąć obie ręce, ze to ty wziąłeś moją spluwę. powiedziała spokojnie, obserwując jego reakcję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:47, 29 Lis 2006    Temat postu:

- To trzeba było sobie obcinać rękę, a nie strzelać mi po nogach... - powiedział spokojnie. - Ale i tak cieszę się, że nie walnęłaś mi w kolano... Bo wtedy nie rozmawiałbym z tobą tak spokojnie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 21:50, 29 Lis 2006    Temat postu:

Marshall, do cholery ja...
Polyl założyła ręce na klatce piersiowej i zacisneła zeby na, i tak juz przeciętej po spotkaniu z askotką, wardze. Odwróciła glowę w bok - cholera jasna, ten pieprzony blondyn nie był osąba, której chciałaby pokazywać załzawione oczy.
Nie chciałam. mruknęła ledwie słyszelnie.
--Tak, kurde. Każdy sa mnie uneiwinni po takim oswiadczeniu-- zakpiła z siebie w myslach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:53, 29 Lis 2006    Temat postu:

- Ja też nie chciałem... - mruknął spokojnie Marshall. Miał to do siebie, że prawie zawsze potrafił zachować obojętną twarz. To pomagało.
- Ale powiedz mi dlaczego nie wolałaś przeszukać mojego namiotu czy mnie czy dowiedzieć się gdzie byłem, gdy zostawiłaś spluwę...? - zapytał, siadając, gdyż zaczęła go boleć noga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sal
high-heel



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 9940
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strawberry Fields

PostWysłany: Śro 21:56, 29 Lis 2006    Temat postu:

Nie wiem, cholera jasna. Ja jestem... Polyl urwała, szukajac odpowiedniego słowa małą, głupią, rozpieszczoną suką, która czasem ma wrazenie, ze moze wszystko. Zwlaszcza, jesli ktoś uciska jej słaby punkt.
Sama nie wierzyła, ze własnie nazwała siebie w ten sposob. Ona? Siebie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marshall
Addicted to killing!



Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 7405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:58, 29 Lis 2006    Temat postu:

- Bardzo trafnie to ujęłaś... - powiedział z nikłym uśmiechem Marshall. - A dzisiaj prawdopodobnie przeżyłaś już tylę, że powiedziałaś sobie, że możesz przeprosić nawet tego idiotę Marshalla... Ale jakoś nie umiesz powiedzieć słowa "przepraszam"...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Gra LOST RPG Strona Główna -> Jaskinie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 18 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin