Gra LOST RPG

Troyon · Wysłany: Sob 18:29, 17 Mar 2007 Temat postu:

-To prawie tak jak ja -zaśmiał się i przytrzymał kilka gałązek, żeby Scar mogła bezpiecznie przejść.

Sol · Wysłany: Sob 18:31, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Pewnie - prychnęła. - Ale, jakby nie było, postanowiłam w końcu skorzystać z tego, że jesteśmy na tropikalnej wyspie.

Troyon · Wysłany: Sob 18:38, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Tropikalnej wyspie z górami- -dodał, bo akurat doszli do podnóży wskazanej przez niego wcześniej góry. Zatrzymał się i spojrzał w stronę szczytu.

Sol · Wysłany: Sob 18:40, 17 Mar 2007 Temat postu:

- I dobrze, że z górami. Chodzenie po płaskim jest bez sensu - odparła i zatrzymała się w tym samym miejscu, co Murphy. - No to czeka nas niezła wycieczka - ucieszyła się.

Troyon · Wysłany: Sob 18:42, 17 Mar 2007 Temat postu:

Uśmiechnął się pod nosem
-Tylko nie szarżuj -powiedział i zaczął piąć się ścieżką w górę.

Sol · Wysłany: Sob 18:44, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Możesz być spokojny, nie będę - odparła wesoło, idąc tuż obok Murphy'ego. Poranny masaż to była naprawdę miła rzecz, ale nic nie mogło się rownać z taką wędrówką.

Troyon · Wysłany: Sob 18:47, 17 Mar 2007 Temat postu:

Piął się w górę, stawiając ostrożnie stopy na kamieniach. Co jakiś czas podawał Scar rękę, żeby pomóc jej przejść przez jakiś odcinek drogi, ale generalnie dziewczyna radziła sobie doskonale sama.
-Naprawdę jesteś w tym dobra -pochwalił ją, oddychając głęboko.

Sol · Wysłany: Sob 18:57, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Myślałeś, że kłamałam, jak mówiłam, że dużo chodzę? - odparła, uśmiechając się lekko i wyrównując oddech.

Troyon · Wysłany: Sob 18:59, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Nie. Tylko podziwiam twoje zdolności -powiedział przecierając czoło.

Sol · Wysłany: Sob 19:03, 17 Mar 2007 Temat postu:

- W takim razie dzięki za uznanie - odparła, wyciągając butelkę wody z plecaka. Napiła się trochę i odkręconą podała Murphy'emu. - Chcesz?

Troyon · Wysłany: Sob 19:05, 17 Mar 2007 Temat postu:

Skinął głową i sięgnął po butelkę. Upił trochę wody i oddał dziewczynie.
-Dzięki -powiedział i spojrzał w górę.-Na tamtej polanie możemy zrobić postój -dodał wskazując miejsce ręką.

Sol · Wysłany: Sob 19:10, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Okej - odparła, zakręcając butelkę i chowając ją do plecaka. - Naprawdę fajny dzień - stwierdziła z uśmiechem.

Troyon · Wysłany: Sob 19:12, 17 Mar 2007 Temat postu:

-Muszę przyznać, że też mi się podoba -powiedział i ruszył w dalszą drogę.

Sol · Wysłany: Sob 19:14, 17 Mar 2007 Temat postu:

- Cieszę się, że się zgadzamy - odparła wesoło. Dobry humor jej nie opuszczał, mimo, że ranka od noża piekła jak cholera.

Troyon · Wysłany: Sob 19:20, 17 Mar 2007 Temat postu:

Chwilę szli w milczeniu, łapiąc oddech, bo przechodzili właśnie przez bardzo stromy odcinek drogi.
-Zobacz jaki widok.