Gra LOST RPG

Alex

Skrzywiła się , słysząc te słowa . Miała ich dosyć ! Wszystkich !
Dziecko potrzebuje pomocy , a oni uniemożliwiają jej dalszą drogę .
Podeszła do faceta . Wyciągnęła z kieszeni nóż .
Odejdźcie ! Albo go zabije ! krzyknęła , posyłając Ninie mordercze spojrzenie .

Nina

Nina puściła do MArshalla wściekle spojrzenie. po czym spojrzała na Alex.
Alex, długo byłaś nieprzytomna, ta dziewczynka... ona nie istnieje na prawdę. Przyśniła ci się. Miałaś wysoką gorączkę i dodatkowo wspomnienia z katastrofy, wszystko się polączyło w jedno... Dlatego ta wizja była tak realistyczna. Ale uwierz, byłaś cąły czas w jaskiniach, nigdzie nie wychodziłaś, żadnej dziewczynki nie było... poróbowała przekazac prawdę Alex w jak najdelikatniejszy sposób.
Widząc co robi Alex, pospiesznie wyszarpnęła brón z kiszeni i odbezpieczyła. Skierowała w stronę Alex.
Nie zrobisz tego, bo szybciej ja strzelę. powiedziała powoli próbujac zachowac spokój.

Marshall

Marshall uśmiechnął się lekceważąco. Był zły. Nie miał pojęcia o co chodzi tej dziwnej kobiecie. W każdym jednak razie nóż w jej rękach nie wydawał się być zbyt grozną bronią. Mimo to nie miał zamiaru narażać się, nie wiedząc o co chodzi.

Nagle Nina wyjęła pistolet, który niezbyt pewnie wyglądał w jej rękach.

- Zwariowałaś?! - warknął w jej stronę.

Nina

Zamknij się Marshall. powiedziała do faceta.
Alex, oddaj mi nóz, nie nalezy do ciebie. powiedziała powoli. Oddaj a nic nikomu się nie stanie. Alex, nie wzięłaś lekarstwa...

Alex

Uśmiechnęła się do siebie .
No dalej . Na co czekasz , Nino ? Strzelaj ! zrobiła krok w tył .
Możesz mi nie wierzyć , ale ona istnieje . Nie wymyśliłam jej . Jest prawdziwa . I odnajde ją . Z twoim przyzwoleniem lub bez .

Nina

Alex, przestań się zachowywać jak szalona. powiedziała lekko drżącym głosem. Kiedy widziałaś tą dziewczynkę? Gdzie chcesz jej szukać sama? Przeciez sama zginiesz w dzungli!

Marshall

- Jasne, zamknij się! - powiedział podniesionym głosem Marshall. - Stoję między wariatką z nożem, a drugą z pistoletem i mam się zamknąć! Zajebista sprawa!

Nagle, bez żadnego ostrzeżenia Marshall uderzył ręką w nadgarstek Alex, tak by wybić jej nóż z ręki.

[nie wiem czy jakoś sprawdzić czy to się udało czy nie?^^]

Nina

[Nina ma pistolet a alex nóż, zdecyduj się Happy

]

Marshall

[sorry pomyliły mi się imiona, już edytuję=)]

Nina

Alex, czego ty właściwie oczekujesz? Mamy ci pozwolić się pozabijać czy pozwolić uciec, zeby coś cię rozszarpało w dżungli? warknęła Nina.

Alex

Alex spojrzała na Ninę . Była wściekła .
To twoja wina ! Chcę odejść ! powiedziała , odchodząc parę metrów od Marshalla .
Nie ładnie zabierać cudzą własność . Jesteś zwyczajnym złodziejem .

Nina

że co słucham? co ja ci do cholery zabrałam? wrzasnęła Nina i zrobiła się czerwona. To ty do cholery okupujesz moją pieczarę a teraz ukradłas mój nóż i próbujesz mi nim grozić. Co z tobą dziewczyno!

Marshall

Marshall spokojnie podniósł nóż i spojrzał na Alex.

- Wam wszystkim tu odbija czy tylko ja jestem stuknięty, a wy normalni? - zapytał spokojnym głosem, chociaż poziom jego adrenaliny sekundę wcześniej wzrósł gwałtownie.

Alex

Chodziło mi o niego . mruknęła , wskazując na faceta . Zabrał mój nóż !

Nina

Nóż nie jest Twój Alex... przedtem to ty, zabrałaś go z mojej pieczary... wyjasniła. Zabrał ci go zebyś nie zrobiła jemu ani nikomu krzywdy. Nie ma prawa się bronić? Prosze cię, wracajmy do jaskiń...