Gra LOST RPG

Troyon

Odstawił butelkę i poprawił koc. Potem przeniósł się na fotel, pozwalając Michaelowi w spokoju zbierać siły.

Nina

Zjechała tyłkiem niżej a głosy Mike'a i Jacka nie obudziły jej. Rozłożyła się wygodniej, przewieszajac nogę przez boczne oparcie fotela i spała dalej.

Wilk

Po dluzszym odpoczynku zdolal sie nawet podniesc do pozycji siedzacej. Wiedzial, ze w koncu musialo dojsc do wyjasnien, a im dluzej to odwlekal tym bardziej podejrzane mogloby jego zachowanie sie wydawac.

Troyon

Uśmiechnął się do niego i czekał.

Wilk

Odwzajemnil niepewnie usmiech poprawiajac sie na kanapie.

Nina

A Nina spała dalej, jak zabita, zupełnie nieświadoma tego, że zaraz Jack usłyszy jakieś wyjasnienia, na które ona sama tak długo czekała. Biedna, mała Nina.

Troyon

-Więc? - zapytał wreszcie.

Scheat

[przylazi Flor]
wiedziala, co dzieje sie w salonie, musiala by byc calkiem glucha, zeby nie uslyszec tlukacych sie Niny i Jacka. Stanęła w drzwiach i popatrzyła pytająco na Michaela.

Wilk

Michael opowiedzial powoli cala wymyslona historie co chwila zatrzymujac sie by odetchnac.

Troyon

[Wilk, ale ja nie pamiętam tej historii :] mogłeś przytoczyć.]

Jack patrzył na niego z zainteresowaniem, co chwila unosząc brwi i kiwając głową.

Wilk

znalezienie wioski, bunkier, dwie strzelby. tyle.

Mieszkaja jak Zulusi, maja tylko dwie sztuki broni. Nie sa w stanie sie obronic. zakonczyl.

Scheat

Flor podniosła brwi tak wysoko, że aż jej okulary zjechały.

Troyon

-Daleko? - zapytał rzeczowo.

Wilk

Usmiechnal sie lekko do Flor.
Dzien, dwa marszu stad.

Troyon

Pokiwał głową, myśląc co z tym faktem zrobić.
-Odpoczywaj. - powiedział ponownie.