Gra LOST RPG

Marshall

Marshall zaś dokończył kanapki i uśmiechnął się kpiąco.
- Nieźle ci dogodził, co? - zapytał lekko.

Nina

Zwykle nie reagowała na zaczepki na tak niskim poziomie, ale teraz coś jej się stało z głową. Prawdopodobnie Nina jej się stała. W głowę.
- Dużo wiesz o dogadzaniu, co? - zapytała luźno, świdrując Marshalla spojrzeniem.

Marshall

Uniósł brwi.
- Dużo - potwierdził krótko, bo jakoś nie przyszła mu do głowy bardziej rozbudowana odpowiedź.

Nina

- Może jednak nie tak dużo, jak sobie wyobrażasz... - rzuciła luźno ciąg dalszy zostawiając sobie na rozmowę sam na sam. Albo na nigdy, bo trochę za bardzo się rozpędziła. Wspominanie o Amy byłoby zue, a Juliet nie była zua. Poza momentami, kiedy była, ofc.
Dokończyła śniadanie i mając już ochotę opuścić kuchnię, wyszła bez słowa.
[wychodzi: Julka]

Oliwia

Spojrzała na wychodzą Juliet i westchnęła. Coś jej tu nie pasowało, a była z rodzaju tych, którym musi pasować wszystko. Ale na razie wolała się nie wychylać, więc zajęła się ostatnią kanapką spoczywającą na talerzu

Mateo Trunk

Zerwał się na równe nogi i ruszył za Julką. Jemu też coś nie pasowało. Poza tym miał dośc tej wyspy.

[Wychodzi Will]

Nina

- Co robimy? - rzuciła wesoło do ogółu.

Marshall

- Bzykamy? - parsknął, robiąc sobie kawę.

Nina

- Ale kogo? - zapytała naiwnie, marszcząc nos.

Marshall

- Ciebie. Wszyscy po kolei.

Nina

- Ja jestem od tatuowania a nie od bzykania - odparła grzecznie.

Marshall

Wzruszył ramionami, bo i tak nie chciałby bzykać Eden. Jeszcze zaczęłaby się śmiać w najlepszym momencie...
- I dobrze - mruknął pod nosem.

Troyon

Wyszedł za Juliet.

[wychodzi: Jack]

Oliwia

Spojrzała na tych dwoje takim dziwnym spojrzeniem i nadal jadła kanpkę

Troyon

Znudziło jej się, więc sobie poszła.

[wychodzi: Maggie]