Gra LOST RPG

Troyon

Dostała w głowę i w ramię. Zabolało.
- Głupia cipa - podsumowała.

Marshall

- To przykre, że tak o sobie mówisz - uśmiechnęła się słodko.

Troyon

- Mówiłam o tobie, ślicznotko - warknęła, trącając ją w ramię.

Marshall

- Tak, tak, zaniżona samoocena, kompleksy... - uśmiechnęła się szerzej. - To dla ciebie takie charakterystyczne, Czerwonko.

Aisha

Evelyn właśnie była w trakcie przygotowywania kawy, kiedy rozpętała się walka na rzucanie wszystkim co popadnie. To, że stała obok Maggie sprawiło, że prawie dostała czymś w głowę.
-Kurwa- wycedziła przez zęby- Możecie się uspokoić?! To kuchnia, a nie jakiś ring. Jak chcecie się kłócić to idźcie gdzieś na plażę z dala od ludzi...

Troyon

- Nie masz czegoś mocniejszego? - zapytała Alice, robiąc zadziorną minę. Evelyn zignorowała.

Nina

Jako, że miała pogodne usposobienie, wymknęła sie z kuchni, zanim doszło do poważnej wymiany zdań. Nie chciała tego słuchać.
[wymyka się Eden]

Marshall

- Jesteś brzydka - uśmiechnęła się tak słodko, że gdyby ktoś nie słyszał jej słów, pomyślałby, że mówi o miłości czy czymś takim.

Troyon

Parsknęła.
- Och nie, jestem zraniona na wskroś - zakpiła.

Marshall

Wzruszyła tylko ramionami.

Troyon

Pokręciła głową i odwróciła się do niej plecami, wznawiając poszukiwania wody.

Marshall

Zaczęła chichotać pod nosem.

Troyon

Co wkurwiło ją do reszty. Robiąc dokładnie to, przed czym przestrzegała Evelyn, zrobiła z kuchni ring. Odwróciła się i uderzyła Alice w twarz.

Marshall

Osłupiała. Ale tylko na sekundę. Potem zareagowała identycznie jak na treningach.
Lewy prosty, prawy sierpowy.

Aisha

Odsunęła się na bezpieczną odległość od bijących sie dziewczyn i przyglądała się popijając kawę. Obojętne jej było czy się pobiją czy zabiją, byleby tylko ona przez przypadek nie oberwała.