Gra LOST RPG

Nina

- Tego nie powiedziałem, pani psycholog - powiedział, przedrzeźniając ją.

Troyon

- Powiedziałeś. Skoro wyobrażam sobie różowe króliczki, a ty mi mówisz, że jestem różowym króliczkiem, to znaczy, że sie sobie wyobraziłam - wyłożyła tonem znawcy.

Nina

- Powiedziałem, że przypominasz go trochę, a nie nim jesteś - zaprzeczył.

Troyon

- Pewnie, teraz mi wmawiaj co innego - rzuciła udając frustrację.

Nina

- Chyba terapia u mnie nikomu nie wyszłaby na dobre - stwierdził wesoło. - Tak czy inaczej - i tak musisz mi zapłacić - dodał.

Troyon

- W naturze jak mniemam? - domyśliła się dokąd to zmierza.

Nina

W odpowiedzi tylko się uśmiechnął tym deanowym uśmiechem.

Troyon

- Mogę ci dać co najwyżej zaliczkę. Reszta po zakończeniu terapii - powiedziała z uśmiechem.

Nina

- Nie mogę próbować wyegzekwować nalezności na drodze sądowej, więc muszę się na to zgodzić - odrzekł, wciąż się uśmeichając.

Troyon

- Dla urozmaicenia możesz wybrać sobie formę zaliczki - powiedziała wesoło.

Nina

- Pozostawię to tobie, bo ja mam dość ograniczone pomysły - odparł wesoło.

Troyon

Pochyliła się do jego ucha.
- Nie przy wszystkich - szepnęła z ustami tak blisko jak tylko się dało.

Nina

Uśmiechnął się. W kuchni poza Sawyerem nie było nikogo, ale sam Sawyer to i tak było już za dużo.
- Chcesz mnie gdzieś zaciągnąć? - zapytał po swojemu.

Troyon

Uśmiechnęła się tylko ładnie i wstała.

Sol

Chociaż w gruncie rzeczy Sawyer nie zwracał na nich uwagi, stojąc sobie grzecznie gdzieś na uboczu i robiąc niewiadomoco.