Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:55, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Scarlett siedziała na piasku, patrząc za oddalającym się Hurleyem. Padający deszcz zaczynał ją coraz bardziej denerwować, a obserwowanie morza nużyć. Spojrzała zrezygnowana na pozostałości swojego namiotu.
--Mam nadzieję, że przynajmniej książki ocalały--
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:31, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
-- Przynajmniej już nie pada -- pomyślała Scarlett, podnosząc się ociężale z mokrego piasku. Spojrzała zrezygnowana na równie mokre deski przykrywające wszystko to, co udało jej się ocalić z katastrofy. -- Dobrze, że większość rzeczy miałam w walizce--
Założyła włosy za ucho i ruszyła wgłąb plaży, tam, gdzie zwykle wieczorami zbierało się całe towarzystwo.
[wychodzi scarlett]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:16, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
[przychodzi scarlett, nina]
Tadam rzuciła niemal wesoło Scarlett. W takiej sytuacjach zazwyczaj mówi się coś w stylu "czuj się jak u siebie w domu?" uśmiechnęła się, opierając ręce na biodrach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:20, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nina przygryzła wargę i postawiła kosz na piasku. No to faktycznie niewesoło... powiedziała cicho. Schyliła się nad resztkami namiotu dziewczyny i zamarła bezradnie. Zaczęła wybierać części, które jej zdaniem nadawały się jeszcze do czegoś, połamane odrzucając na bok. Ale jakoś damy radę... powiedziała z uśmiechem.
[Sol, poproszę o jakąś narrację, jak wyglądał namiot przedtem, żebyśmy mogły coś odbudować i wykorzystać to, z czego był zbudowany wcześniej ^^]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:40, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Scarlett spojrzała z rezygnacją na Ninę. W sumie to ten namiot wydawał się być solidny stwierdziła, biorąc się do roboty. I całkiem ładny, jak na... ee, nasze warunki. Widzę, że kilka bambusów się zachowało, ale jeszcze dużo będę musiała nazbierać. I najlepiej byłoby powbijać te bambusy tak, żeby do siebie przylegały. Tam dalej leży dach wskazała na miejsce, gdzie położył go Hurley. A liście to już chyba najmniejszy problem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:43, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nina zaczęła wbijac bambusy które się nie połamały w piasek. A więc Scarlett, nie myślałaś o przeniesieniu się do jaskiń? zapytała dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:47, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Uhm, nie, zdecydowanie odparła, odrzucając połamane kawałki drewna, usiłując dostać się do walizki ze wszystkimi swoimi rzeczami. Mam klaustrofobię, nienawidzę jaskiń. A poza tym tutaj jest wporządku. stwierdziła. Oczywiście, jak namioty nie spadają ci nagle na głowę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:53, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Kiwnęła głową ze zrozumieniem. Mnie też plaża podoba się bardziej, ale w jaskini czuję się bezpieczniej, sama nie wiem dlaczego... powiedziała. Gdzie mieszkałaś przedtem, zanim w adresie zaczęłaś wpisywać namiot na plaży? zapytała wesoło podnosząc kolejne kawałki z zawalonej konstrukcji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:04, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Miałam całkiem niezły dom na obrzeżach Los Angeles, mieszkałam razem z ojcem odpowiedziała Scarlett, wyciągając nienaruszoną niemal walizkę. Ale do tropików też jestem przyzwyczajona, mieliśmy z tatą rodzinę na Hawajach, czasami się do nich wybieraliśmy. Pamiętam, że jak byłam młodsza, to błagałam go, żebyśmy mogli nocować na plaży uśmiechnęła się, wygrzebując jednocześnie spod stosu drewna książkę, którą czytała, zanim namiot się zawalił. Wyciągnęła ją delikatnie, trzymając za grzbiet. Już się chyba do niczego nie nadaje? stwierdziła, zrezygnowana. Książka była cała mokra, i wyglądała, jakby zaraz miała się rozpaść.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:07, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nina spojrzała na nią i na książkę. Zamknij ją i zostaw. Jutro spróbuj wysuszyć na słońcu, kiedy już nie będzie wilgoci... powiedziała. Jak myslisz, dużo tego bambusa potrzeba? Zrób tu porządek z rzeczami, a ja pójdę i przyniosę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:10, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem? Z kilkanaście takich jeszcze by się przydało... odparła. Położyła książkę na walizkę i zabrała się za odrzucanie bezużytecznych kawałków drewna z dala od siebie. Jednocześnie na bok odkładała to, co mogło się przydać do budowy namiotu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:12, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No to zaraz wrócę... powiedziała i po chwili zastanowienia wzięła do ręki równiez koszyk. Liście to mają być takie wielkie? upewniła się jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:15, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mniej więcej. Liście właściwie to tu służą bardziej jako element dekoracyjny, wielkich funkcji nie pełnią uśmiechnęła się, wbijając kolejnego bambusa. W takim razie ja wezmę ten dach stwierdziła i oddaliła się trochę od miejsca budowy. Po chwili wróciła, ciągnąć za sobą fragment samolotu obciągnięty folią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina Mama PJ'a
Dołączył: 21 Wrz 2006 Posty: 19444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:18, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła się rozbawiona na widok dziewczyny ciągnącej dach.
odwróciła się z koszykiem i odeszła w stronę miejsca, gdzie zbierali owoce.
[wychodzi: Nina]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:22, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Scarlett spojrzała sceptycznie na powbijane w piasek pale. Co prawda wyglądały na solidną robotę, jednak wolała się upewnić. Otworzyła walizkę i wyjęła dosyć cienki, ale mocny sznur, którym obwiązała stojące bambusy. -- Zawsze jakaś gwarancja -- pomyślała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|