Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 17:31, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Pomóż mi go przytrzymać -zwrócił się do Scar, gdy odzyskał oddech i sięgnął po tabletki, które miały zbić gorączkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:32, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Posłusznie przysunęła się bliżej i złapała Marshalla za ramiona, doskonale zdając sobie sprawę, że dla faceta jego postury i jego siły to praktycznie nic.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 17:34, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jakimś cudem udało mu się przepchnąć tabletki przez marszalowe gardło*, po czym przy pomocy Scarlett ułożył go z powrotem na posłaniu.
-Teraz niech lepiej prześpi w spokoju noc -zwrócił się do Scar, przykrył Marshalla kocem i wstał.
*zuy Jack
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:36, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Ktoś powinien z nim chyba zostać, no nie? - zapytała niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:38, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Marshall co prawda nie robił już żadnych akcji, po których syscy robią "kfiik", ale cały czas się wiercił i majaczył coś pod nosem...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 17:38, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Będę tu zaglądał -powiedział Jack-A ty powinnaś się przespać -zwrócił się do Scarlett.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:39, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Taak, podobnie jak ty - powiedziała, wstając powoli. - To będzie udana noc. Zawsze marzyłam, żeby przespać się z nieprzytomnym facetem - zażartowała nieudolnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 17:41, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się niewyraźnie i spojrzał na Marshall'a.
-Zostanę z nim, poczekam aż się trochę uspokoi -stwierdził i usiadł sobie na piasku, opierając się o ściankę namiotu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:42, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Może iść po Polly? - zapytała, po raz kolejny poprawiając sobie plecak na ramieniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Sob 17:44, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Nie musisz. Zostanę -powtórzył i uśmiechnął się ponownie.
{Jack kosia Marszu}
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sol Wolnotańczący Obcy
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 21612 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:45, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Więc życzę wam miłej nocy, chłopaki - uśmiechnęła się przelotem, po czym wyszła z namiotu.
[wychodzi scar]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sal high-heel
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 9940 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strawberry Fields
|
Wysłany: Sob 19:45, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
[przychodzi: polyl z aaronem na rękach]
Wsunęła się niepewnie do namiotu Marshalla. Przy jego poslaniu czuwal wirnie Jack, który najwyrazniej spał twardo. Przycupnęła sobie z boku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 6:42, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Marshall obudził się z niespokojnej drzemki. Nie miał już gorączki, ale dla odmiany był bardzo blady, miał podkrążone oczy i wyglądał jakby tę noc spędził w piekle.
Rozejrzał się nieprzytomnym wzrokiem, a gdy zobaczył Polly z dzieciakiem, przeraził się nie na żarty.
--To chyba, kurwa, nie moje!-- pomyślał nieprzytomnie.
Dopiero po dłuższej chwili rozbudził się na tyle, by uświadomić sobie, że dzieciaków nie przynoszą bociany, a to małe na rękach Polly to Wyspowy Bachor.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Troyon Cyberpojebaniec
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 23953 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd
|
Wysłany: Nie 8:05, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jack przebudził się z lekkiego snu i omiótł spojrzeniem namiot. Po chwili, gdy się rozbudził w stopniu wystarczającym do jako takiego funkcjonowania, znalazł się przy Marshallu.
-Jak się czujesz? -zapytał zachrypniętym głosem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marshall Addicted to killing!
Dołączył: 12 Lis 2006 Posty: 7405 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:05, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Jak penis Simona... - mruknął. - Czyli tak jakbym był małym wyrostkiem, codziennie męczonym przez łapsko Warchlaka...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|