Gra LOST RPG

Orick · Wysłany: Pią 6:29, 16 Mar 2007 Temat postu:

Claire musiał wręcz obudzić cichy brzęk kubka z napisem "Dharma" oraz wlewanego doń mleka również oznaczonym logo instytucji. Charlie w ręku niósł dwa kubeczki mleka i z uśmiechem zaserwował je Claire.
Dzień dobry. Mówiłem, że jesteś zmęczona? Jest już coś koło dwunastej. Byłem tu i ówdzie i mam mleko! Powiedział, śmiejąc się głośno i podając jej kubek mleka Dharma

Sal · Wysłany: Pią 19:27, 16 Mar 2007 Temat postu:

Claire uśmiechnęła się nieprzytomnie i sięgnęła po mleko.
Dzięki, Charlie. powiedziała rozespanym głosem, wbijając wzrok w zawartosć kubka.

Orick · Wysłany: Pią 19:29, 16 Mar 2007 Temat postu:

Nie ma za co Odpowiedział Charlie, szczerząc zeby Jesteś wyczerpana

Sal · Wysłany: Pią 19:32, 16 Mar 2007 Temat postu:

Nie jestem wyczerpana! zaprotestowała na tyle stanwocoz, na ile pozwoliło jej potęzne ziewniecie ogarniajace jej ciało.
Świetnie daję sobie radę.

Orick · Wysłany: Pią 19:42, 16 Mar 2007 Temat postu:

Tak, aż tryskasz energią Parsknął Charlie Ten mały Cię wykończy. Na pewno nie chcesz niczyjej pomocy?

Sal · Wysłany: Sob 10:42, 17 Mar 2007 Temat postu:

Charlie głos Claire brzmiał tak stanowczo, że mężczyzna musiał poczuć dziwny respekt wobec małej, niepozornej blondynki z dziecięciem na ręku.
To moje dziecko. Nie potrzebuję nikogo do zajmowania się moim dzieckiem.

Orick · Wysłany: Sob 10:50, 17 Mar 2007 Temat postu:

Charlie burknął coś pod nosem i spojrzał w morze.
Skoro poradzisz sobie sama... Ja pójdę chyba jakieś owoce przynieść, z Hurleyem pogadać i takie tam... Charlie stanął w miejscu, jak gdyby czekając na jej zgodę

Sal · Wysłany: Sob 10:51, 17 Mar 2007 Temat postu:

Poradzę sobie sama. potwierdziła.
Idź. mrukneła niemal rozkazującym tonem.

Orick · Wysłany: Sob 10:53, 17 Mar 2007 Temat postu:

Charlie chciał jeszcze coś powiedzieć, ale zdążył tylko otworzyć usta. Spojrzał na Claire, zamknął usta i wyszedł, nieco wściekły na blondynkę
[Wychodzi: Charlie]

Sal · Wysłany: Sob 10:59, 17 Mar 2007 Temat postu:

Claire odetchnęła głebiej, ułożyła dziecko w kołysce i odetchnęła głęboko.
Charlie miał racje - była wykonczona i nie dawała rady. Aledo tego nie przyznałaby się przeciez nawet przed samą sobą.

Scheat · Wysłany: Pon 16:50, 19 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Floru]
Hej Claire szepnęła
Bardzo będziesz zła, jeśli sobie na chwile popatrze na twojego synka?
I wpatrzyła się w dziecko z nieukrywanym wzruszeniem.
Kochaniutki jest

Granmor · Wysłany: Pon 16:52, 19 Mar 2007 Temat postu:

Dziecko się obudziło, ruszając rękoma wygina się w każdą stronę.

Sal · Wysłany: Pon 16:59, 19 Mar 2007 Temat postu:

Claire spojrzała niewyraznie na Flor - dopiero po uplywie jakiegoś czasu zdala sobie sprawę, ze Francuzka mówi do niej. Zreflektowała się, skinęła głową, uśmiechnęła się blado.
Czemu miałabym mieć coś przeciwko? spytała, siadajac na poslaniu obok kolyski.

Scheat · Wysłany: Pon 17:03, 19 Mar 2007 Temat postu:

Bo podobno ostatnio wyrzucasz stąd ludzi
Uśmiechnęła się co Claire
Którzy naprawdę nie mają złych intencji.
Honor boli?
Spytała łagodnie

Sal · Wysłany: Pon 21:21, 19 Mar 2007 Temat postu:

Nikogo nie wyrzucam mruknęła niechętnie,dgarniając włosy.
Nie jestem w liceum, ptorafię się zająć własnym dzieckiem, naprawdę, daję. Sobie. Radę.