Gra LOST RPG

Sol

- C4. Ładunek wybuchowy. Całe to miejsce jest naminowane.

Nina

Uniosła brwi i szybko cofnęła rękę.
- Ciekawe, po jaką cholerę - zastanowiła się na głos.

Sol

- Nie mam pojęcia - odparł.

Nina

Zerkając na Mikhaila poszedł zajrzeć do komputera. Wyjrzał - Mikhail nadal był nieprzytomny, więc usiadł i dokończył grę. I o dziwo, tym razem udało mu się wygrać.
Na ekranie pojawił się męzczyzna, który kazał wciskać mu cyferki. Postępując według instrukcji, Locke dowiedział się, że nagrodą za wygraną jes możliwość skontaktowania się ze światem, jak również, że system łączności jest uszkodzony.
Wklepał 77 i czekał, co się stanie.

Tymczasem Nina z Sayidem zwiedzali piwnicę.
[nar]Sayid - znajdujesz kupkę notatników z logiem Dharmy. Twoją uwagę zwraca jeden z napisem 'Operacja Manuel'.[/nar]

Troyon

[m] Podniósł się z podłogi i wytrzasnął skądś nóż. Podkradł się do Locke'a i przyłożył mu nóż do szyi.
- Trzymaj ręce tak, żebym je widział. I radzę być cicho - syknął.[/m]

Nina

Nie miał za bardzo wyboru, wiec zrobił co Mikhail mu kazał.

[nar]Nina - rozglądasz się po pomieszczeniu, kiedy ktoś skacze na ciebie z nienackiem i atakuje.[/nar]
Nie zdążyła nawet zakląć. Nie miała pojęcia kto ją zaatakował, ale miała zamiar się bronić. Biła więc na oślep i sama również dostawała nierzadko.

Troyon

[m] Zabrał Loczkowi broń i wyprowadził z pokoju.[/m]

Sol

Zrobił, co miał zrobić, z wielką, brzydką kobietą, która napadła Ninę.
- Odłóż broń.

Nina

[nar]Kobieta, nie wiadomo czy brzydka, odłożyła broń, widząc że Jarrah ma ją na muszce. Wyłoniła się z cienia i światło padło na jej twarz.[/nar]

- Byłaś tam... - powiedziała, łapiąc oddech i robiąc krok w stronę kobiety. - Gdzie trzymacie Jacka?! - krzyknęła, zaciskając pięści.

Sol

- Są tu jeszcze jacyś inny? - zapytał spokojnie.

Nina

[nar]Kobieta milczała jak zaklęta, patrząc prosto w oczy Niny.[/nar]

Nina podeszła jeszcze bliżej i zgrzytnęła zębami ze złości.
- Gdzie. Jest. Jack? - powtórzyła, gotowa lada chwila uderzyć Murzynkę.

Sol

Weźmy ją na górę - zadecydował.

Nina

Spojrzała jeszcze na kobietę wrogo i skinęła głową.
- Locke, wychodzimy! - powiedziała głośno i wyszli na górę. - John? - powtórzyła.

- Tutaj... - powiedział skruszony i wkroczył do pokoju razem z Mikhailem, który trzymał nóż na jego gardle.

Troyon

[m]- Sprawa jest prosta. On za nią. I rozejdziemy się w spokoju - powiedział, grożąc Johnowi bronią[/m].

Nina

- Nie słuchajcie go! - powiedział szybko. - Jeśli chciałby mnie zabić, już byłbym martwy.