Gra LOST RPG

Troyon

Tom uwielbiał moje spaghetti - palnęła zanim pomyślała i zaczerwieniła się lekko. Miała nadzieję, że Nina puści uwagę mimo uszu.
Myślę, że dam radę upichcić nam przyzwoity obiad. - uśmiechnęła się zakłopotana.

Nina

Jest. oznajmiła wyciągając z kartonu koncentrat pomidorowy. Widząc zakłopotanie dziewczyny, nie drążyła tematu tajemniczego Toma, chociaż miała na to ochotę. Dodamy trochę ziół i będzie niby sos. uśmiechnęła się lekko do Troy. Chodźmy do kuchni. zaproponowała prostujac plecy i strzepując z bluzki wyimaginowane pyłki.
[wychodzą: Troy, Nina]

Troyon

[wchodzi: Troy]

Weszła i chwilę stała bez ruchu zastanawiając się czy w ogóle ma ochotę na jedzenie czegokolwiek. Zaczęła beznamiętnie przyglądać się kartonom i kartonikom. Wreszcie złapała kartonik ciastek, butelkę wody i wyszła. Postanowiła jeszcze zajść do salonu po tabletki przeciwbólowe.

[wychodzi: Troyon]

Marshall

[przyłazi marshu]

Przylazł, wziął jakieś żarcie i polazł.

[wyłazi marsu]

Sal

[przychodzi: polly]

Przyszła, zgarnęła z półki cos, co przypominało chinską zupkę i wyszła.

[wychodzi: polly]

Troyon

[wchodzi: Murphy]

Przebiegł przez korytarz i od razu zahaczył o spiżarnię. Wziął ze sobą karton soku i butelkę wody i wyszedł.

[wychodzi: Murphy]

Wilk · Wysłany: Pon 19:25, 05 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Simon]

Posepnym spojrzeniem ogarnal poustawiane na polkach zapasy. Szybko odszukal swojace tuz pod sufitem butelki z alkoholem. Wspial sie na palce i zdjal jedna, zawierajaca wodke. Nie poswiecajac uwagi innym produktom wyszedl z bunkra.

[wychodzi: Simon]

Wilk · Wysłany: Pon 20:36, 05 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Simon]

Odstawil na polke napoczeta butelke wodki i wzial spora paczke czipsow.

[wychodzi: Simon]

Troyon · Wysłany: Pon 21:21, 05 Mar 2007 Temat postu:

[wchodzi: Troy]

W oczy rzuciła jej się otwarta butelka wódki stojąca na półce. Chwilę się jej przyglądała z uwagą, rozważając czy jej nie wypić i znów wprawić się w radosny stan. Potrząsnęła głową i rozejrzała się za czymś bardziej pożytecznym. Ostatecznie zgarnęła z półki karton płatków śniadaniowych i karton ciastek z kremem.

[wychodzi: Troy]

Nina · Wysłany: Czw 18:44, 08 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Nin]
Oczywiście tak jak sugerowała Troy, papierosów nie trzyma się tutaj w spiżarni. Mogła oczywiście przetrząsnąć cały bunkier, ale spacer na plażę wydał jej sie mnie pracochłonnym zajęciem, wiec wybrała tą właśnie opcję.
[wychodzi: Nin]

Troyon · Wysłany: Śro 15:30, 14 Mar 2007 Temat postu:

[wchodzi: Troy]

Rozejrzała się i zaczęła przeglądać stojące na półkach produkty. W końcu zgarnęła to co było jej potrzebne i wróciła do kuchni.

[wychodzi: Troy]

Troyon · Wysłany: Sob 17:33, 17 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Troy]

Zgarnęła z półki dwie torebki chipsów, jeden karton soku i wyszła.

[wychodzi: Troy]

Nina · Wysłany: Sob 22:05, 17 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi: Nina]
Weszła do spiżarni i oparła się plecami o półkę. Była głodna ale nie chciało jej się szukać czegokolwiek, poza tym nie miała ochoty na nic co mogłaby znaleźć. Wzięła butelkę wody, odkręciła ja i napiła się kilka łyków. Obrzuciła półki nienawistnym spojrzeniem, wzięła sobie batonika orzechowego a po namyśle i drugiego. Krokiem skazańca, z butelką wody i dwoma batonikami w ręce, w paskudnej burozielonej koszulce, opuściła spizarnię.
[wychodzi: Nina]

Sol · Wysłany: Wto 18:46, 20 Mar 2007 Temat postu:

[przychodzi i wychodzi sawu]

Wszedł do spiżarni, schylił się i odsunął kilka pudeł stojących na samym dole. Z zadowoleniem stwierdził, że to, co kiedyś tutaj zostawił - mianowicie, dobra, szkocka whisky, która cudem przeżyła katastrofę - nadal tam stoi. Chwycił do połowy opróżnioną butelkę i skierował się do jedynego miejsca, które mogło być puste o tej porze - sypialni.

Troyon · Wysłany: Śro 16:33, 21 Mar 2007 Temat postu:

[wchodzi i wychodzi:Troy]

Wspięła się zręcznie na najwyższą półkę, chwyciła butelkę wódki i wytoczyła się ze spiżarni.